Tomasz Wojdyła: Przełamałem się tym meczem

Paweł Patyra

Ekipa Wikany Startu Lublin bez większych kłopotów pokonała [tag=1748]Jezioro Tarnobrzeg[/tag], a walnie przyczynił się do tego doświadczony [tag=8087]Tomasz Wojdyła[/tag].

W dwóch poprzednich meczach Tomasz Wojdyła zapisał na swoim koncie raptem dwa punkty. W sobotę po raz pierwszy pojawił się w wyjściowej piątce i okazało się to dla niego pozytywnym bodźcem. W ciągu 26 minut 37-letni koszykarz zdobył 10 punktów i dołożył do tego 6 zbiórek. - Miejmy nadzieję, że przełamałem się tym meczem i już do końca sezonu będzie dobrze - przyznaje Wojdyła.

Wikana Start zgarnęła pełną pulę przy trzeciej próbie. Wcześniej beniaminek uległ Stelmetowi Zielona Góra oraz Enerdze Czarnym Słupsk, choć szczególnie temu drugiemu rywalowi napędził sporo strachu. - Myślę, że dobrze graliśmy w obronie w obu meczach. Stelmet ma duży potencjał, a w Słupsku zabrakło skuteczności - uważa były zawodnik Polskiego Cukru Toruń.

Korzystny wynik sprawił, że trener Paweł Turkiewicz sięgnął po rezerwy. W polskim składzie zespół Wikany Startu pozwolił rywalowi na odrobienie części strat w ostatnich minutach meczu. Jezioro Tarnobrzeg nie było jednak w stanie poważnie zagrozić gospodarzom. - W końcówce trener wpuścił wszystkich zawodników, a mimo wszystko udało się dowieźć zwycięstwo do końca - podkreśla Wojdyła.

< Przejdź na wp.pl