Darius Maskoliunas: Obrona? Moja mama lepiej ustałaby na nogach

Karol Wasiek

Trefl Sopot w ostatnich meczach prezentuje dość ofensywny styl, ale żółto-czarni słabo grają z kolei w formacji defensywnej. Co na to trener Darius Maskoliunas?

- Cieszę się, że wygraliśmy, ale w niektórych akcjach jeden na jednego w obronie moja mama lepiej ustałaby na nogach. To mnie bardzo martwi. Musimy jeszcze więcej trenować. Nie wypada tak grać w obronie - mówił po meczu z Wikaną Startem Lublin Darius Maskoliunas, opiekun Trefla Sopot. Żółto-czarni stracili aż 94 punkty w tym spotkaniu. Zresztą w ostatnich kilku pojedynkach sopocianie tracą wiele oczek. Z Polpharmą Starogard Gdański - 115, z kolei z PGE Turowem - 103.

Aczkolwiek z drugiej strony Trefl świetnie prezentuje się w formacji ofensywnej. Trefl wygrał trzeci mecz z rzędu, trafiając średnio ponad 111 punktów. Co więcej, w tych spotkaniach trafił w sumie aż 46 trójek! Niesamowita ofensywa sopocian dała efekt również w piątkowy wieczór, o czym przekonała się Wikana Start Lublin.

Darius Maskoliunas: Nie wypada tak grać
Gospodarze zanotowali niesamowitą drugą połowę, w której zdobyli aż 69 punktów. W trzeciej odsłonie trafił ich aż osiem i ze stanu 37:47 doprowadził do 60:53.

- Dobrze, że wygraliśmy. Sposób w jaki to zrobiliśmy? Lepiej tego po raz kolejny nie komentować. Dobrze, że my trafiamy na 60-procentowej skuteczności, ale tak w kosza się nie gra. Mamy styl ofensywny, ale nie możemy tak grać w obronie - zaznaczył Maskoliunas.

- Od kilku meczów mamy dużo kontuzji i nie możemy na treningach zagrać pięciu na pięciu. Chcę podziękować Sarunasowi, ponieważ powinien leżeć w łóżku, a jednak przyszedł na mecz i zagrał. Z drugiej strony nieco zawiedli mnie młodzi koszykarze - podkreślił trener Trefla Sopot.

< Przejdź na wp.pl