Pokaz siły legionistów - relacja z meczu GKS Tychy- Legia Warszawa

Jakub Artych

Koszykarze Piotra Bakuna złapali wiatr w żagle. Tym razem ekipa z Warszawy pewnie pokonała GKS Tychy, który tylko w pierwszej połowie przeciwstawił się rozpędzonej Legii.

Pierwsze spotkanie obu zespołów miało dramatyczny przebieg. W ostatnich sekundach wygraną tyszanom zapewnił Piotr Hałas, który w całym meczu prezentował się świetnie. Pechowa porażka z pewnością podrażniła koszykarzy Legii, którzy na Śląsku marzyli, aby zrewanżować się beniaminkowi za przegraną na własnym parkiecie.

Już pierwsza kwarta pokazała, iż podopiecznych Piotra Bakuna czekać będzie trudne zadanie. Co prawda koszykarze GKS-u na zapleczu Tauron Basket Ligi raczej zawodzą, to jednak w ostatnim dniu okienka transferowego beniaminka wzmocnił Marcin Dymała, który ma ponadprzeciętne umiejętności.

Pierwszą połowę koszykarze z Tychów wygrali 31:28. Goście z Warszawy nie zdołali w tym okresie trafić żadnego rzutu z dystansu (0/7). Na dodatek zawodnicy Legii popełnili aż dziewięć strat, które z pewnością ciągnęły zespół w dół. Na uwagę zasługiwało jednak sześć bloków Cezarego Trybańskiego, który umiejętnie wykorzystywał swój wzrost. Ciężar zdobywania punktów natomiast w obu zespołach rozłożył się na kilku zawodników.

Po zmianie stron obraz gry znacząco uległ zmianie. Tym razem stroną dominującą byli goście z Warszawy, którzy zaczęli nadawać ton grze. Znakomicie prezentował się Marcel Wilczek, który był nie do zatrzymania. Gospodarze natomiast mieli spore problemy z wypracowaniem sobie dogodnych sytuacji rzutowych. Oprócz Marcina Dymały, wielu zawodników GKS-u, w porównaniu z pierwszą połową znacznie obniżyła loty.

Czwarta kwarta była prawdziwym pokazem siły legionistów. Świetna defensywa ekipy z Warszawy sprawiła, iż goście przez pięć minut ostatniej ćwiartki zanotowali serię 12:0. Złą passę beniaminka z Tychów przerwał dopiero Jakub Garbacz. Koszykarzy Tomasza Jagiełki dobił jeszcze Michał Aleksandrowicz, który okazał się najskuteczniejszym graczem sobotniego spotkania.

GKS Tychy - Legia Warszawa 56:81 (19:16, 12:12, 16:26, 9:27)

GKS: Dymała 12, Bzdyra 11, Basiński 6, Deja 6, Dziemba 6, Garbacz 4, Konsek 4, Olczak 3, Hałas 2, Sebrala 2, Markowicz 0.

Legia: Aleksandrowicz 20, Marcel Wilczek 19 (11 zb), Kobus 13, Łukasz Wilczek 9 (10as, 9zb), Ornoch 6, Trybański 6, Bierwagen 4, Cechniak 4, Kwiatkowski 0, Paszkiewicz 0.

< Przejdź na wp.pl