Materiały prasowe / Miasto Szkła Krosno

Duże wzmocnienie Miasta Szkła. Reprezentant Szwecji zagra w Krośnie

Jakub Artych

Szwed Anton Gaddefors został nowym koszykarzem Miasta Szkła Krosno. Skrzydłowy podpisał z drużyną Michała Barana roczny kontrakt. Co ciekawe, w 2015 roku mógł zostać koszykarzem słynnego Panathinaikosu Ateny.

Anton Gaddefors od wielu miesięcy był bacznie obserwowany przed sztab Miasta Szkła Krosno. Reprezentant Szwecji mógł trafić do Polski już wcześniej. Trener Michał Baran myślał o jego transferze po odejściu Chrisa Czerapowicza do Hiszpanii, jednak ostatecznie na Podkarpacie trafił wówczas Devante Wallace.

To była dobra decyzja, gdyż Amerykanin prezentował się w Krośnie zdecydowanie lepiej niż w Kutnie, w którym rozpoczął sezon 2016/17.

Co wiemy o 28-letnim graczu? Mierzący 200 cm wzrostu skrzydłowy ostatnie trzy sezony spędził w drużynie Uppsala Basket, występującej w szwedzkiej ekstralidze. W poprzedniej kampanii rozegrał 19 spotkań, w których zdobywał średnio 9.8 punktu i 2.8. Co ciekawe, w 2015 roku koszykarz miał zasilić słynny Panathinaikos Ateny, jednak na przeszkodzie stanęła wówczas poważna kontuzja (uszkodzone wiązadło w kolanie). To właśnie urazy sprawiły, że Szwed nie zrobił dużo większej kariery. Potencjał ma z pewnością bardzo duży.

Gaddefors jest dobrym znajomym Chrisa Czerapowicza oraz Dino Pity, którzy w poprzednim sezonie reprezentowali barwy Miasta Szkła. Obu koszykarzy w nowych rozgrywkach nie zobaczymy jednak w PLK. Czerapowicz odszedł już w poprzednim sezonie, a w miejsce Pity został zakontraktowany Jakov Mustapić.

ZOBACZ WIDEO Piotr Chrapkowski żegna się z Kielcami. Jako mistrz  

Skrzydłowy jest etatowym reprezentantem Szwecji, jednak rok temu, w eliminacjach do EuroBasketu 2017, wystąpił tylko w dwóch meczach z Bośnią i Hercegowiną. W sumie grał przez 15 minut, zdobył 9 punktów (3/11 z gry).

Miasto Szkła Krosno buduje nowy zespół pełną parą. Ekipa z Podkarpacia oficjalnie ogłosiła już sześciu zawodników, a oprócz nich kontrakt ze szklanym teamem podpisany ma również Polak na pozycję numer 4. Skąd taki pośpiech przy budowaniu zespołu? Prezes klubu, Janusz Walciszewski wyjaśnił ten proces w rozmowie z WP SportoweFakty.

- Chcieliśmy bardzo szybko zbudować drużynę. Wynika to z coraz większej presji rynku. Wyszliśmy z założenia, że wykorzystamy moment, w którym inne kluby rywalizują jeszcze w tym sezonie. My z kolei pracujemy już nad kolejnymi rozgrywkami. Jest to również zbieg kilku okoliczności. Pojawiła się szansa zakontraktować koszykarzy, o której myśleliśmy już w poprzednim sezonie - analizował.

< Przejdź na wp.pl