Getty Images / Maddie Meyer / Staff / Na zdjęciu: Devin Booker (z piłką)

NBA: Booker znów rzucił 50 punktów. Jego Suns znów przegrali. Perfekcyjny Durant

Patryk Pankowiak

Phoenix Suns ponoszą porażki, ale Devin Booker zapisał się na kartach historii NBA. Koszykarz, który ma dopiero 22 lata i 148 dni zdobył drugi raz z rzędu minimum 50 punktów. To z pewnością niecodzienny wyczyn.

Devin Booker został najmłodszym zawodnikiem w historii NBA, który zaliczył dwa mecze z minimum 50 punktami na konice z rzędu. 22-latek zdobył ostatnio 59 "oczek" przeciwko Utah Jazz, a tym razem zaaplikował Washington Wizards równo 50 punktów. Wykorzystał 19 na 29 oddanych rzutów z pola, w tym 3 na 9 za trzy oraz 9 na 10 osobistych. Miał też 10 zbiórek oraz cztery asysty. Jego Phoenix Suns przegrali jednak obydwa te spotkania, a porażka ze stołecznym klubem to ich siódma klęska w ósmym ostatnim występie.

Goście ze stolicy triumfowali rzutem na taśmę, bowiem na niespełna trzy sekundy przed końcem z faulem trafił Thomas Bryant. Podkoszowy wykorzystał też rzut wolny, co ostatecznie dało wynik 124:121. Dla "Czarodziei" po 28 punktów rzucili Bradley Beal oraz Jabari Parker. Wspomniany Bryant miał 18 "oczek" oraz 19 zbiórek.

Golden State Warriors pokonali Memphis Grizzlies 118:103 i zaliczyli 51. triumf w sezonie. Kevin Durant pokazał trochę perfekcji, skrzydłowy zaczął mecz od dziesięciu celnych rzutów z rzędu. W sumie wykorzystał 12 na 13 oddanych prób, miał 28 punktów, dziewięć zbiórek oraz pięć asyst. Stephen Curry dodał także 28"oczek", a ponadto miał 10 zebranych piłek i siedem asyst. 

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Nowa rola Lewandowskiego w kadrze. "Byłem zachwycony tym co pokazał!" 

Gospodarze ze stanu Tennessee postawili się mistrzom NBA, ci wyszli na okazałe prowadzenie dopiero w decydującej, czwartej kwarcie meczu. Podopieczni Steve'a Kerra dzięki zwycięstwu nad Grizzlies wrócili na pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej. Walka o tę lokatę będzie zacięta do samego końca rozgrywek zasadniczych. W tym momencie Warriors legitymują się bilansem 51-23, a Denver Nuggets 50-23. 

- Nie patrzymy na to, chociaż oczywiście chcielibyśmy zająć jak najlepsze miejsce przed play offami. To nie jest tak, że piszemy na białej tablicy "być pierwszym" i wpatrujemy się w to. Każde spotkanie jest ważne, a zwycięstwa doprowadzą cię do właściwego miejsca - komentował po meczu w rozmowie z dziennikarzami Kevin Durant, dla którego była to najlepsza noc strzelecka w karierze. Kiedy Warriors notowali serię 9-0 i wychodzili na prowadzenie 100:92, KD zdobył wówczas siedem "oczek". 

Czytaj także: Arged BM Slam Stal z wynikiem niczym klub NBA. Rzucili w meczu aż 123 punkty

Świetna trzecia kwarta (31:15) oraz niesamowity zryw 24-0 pozwolił drużynie Oklahoma City Thunder zrewanżować się Indianie Pacers za porażkę z pierwszego bezpośredniego spotkania. "Grzmot" pokonał rywali 107:99 i zaliczył 44. sukces, bardzo dobrze spisywali sie przed wszystkim Paul George oraz Steven Adams. Ten pierwszy miał 31 punktów, a środkowy uzbierał 25 "oczek" oraz zebrał 12 piłek. Russell Westbrook znów zaliczył triple-double: tym razem na poziomie 17 punktów, 11 zbiórek i 12 asyst.

- Wiedzieliśmy w przerwie, że to, co robimy nie wystarczy. Musieliśmy coś zmienić, wyszliśmy na parkiet i ruszyliśmy do ataku - czytamy na portalu ESPN wypowiedź Paula George'a, który komentował postawę i serię Thunder. Skrzydłowy do 24 "oczek" drużyny dołożył wtedy siedem swoich punktów. Pacers chybili wówczas aż 14 rzutów z rzędu. 

Czytaj także: Dwukrotny mistrz NBA mógł trafić do Polski. Był proponowany klubom

Wyniki:

Chicago Bulls - Portland Trail Blazers 98:118 (14:27, 27:32, 24:28, 33:31)
(Harrison 21, Lopez 15, Felicio 15, Arcidiacono 12 - Curry 20, Hood 15, Kanter 13, Collins 13)

Memphis Grizzlies - Golden State Warriors 103:118 (37:31, 23:35, 24:23, 19:29)
(Valanciunas 27, Conley 22, Cabocio 17 - Curry 28, Durant 28, Cousins 16, Thompson 13)

Oklahoma City Thunder - Indiana Pacers 107:99 (29:27, 16:27, 31:15, 31:30)
(George 31, Adams 25, Grant 19 - Bogdanovic 28, Sabonis 18, Turner 12)

Phoenix Suns - Washington Wizards 121:124 (30:27, 29:32, 31:30, 31:35)
(Booker 50, Daniels 15, Ayton 14 - Beal 28, Parker 28, McRae 21, Bryant 18)

Utah Jazz - Los Angeles Lakers 115:100 (32:25, 28:28, 27:18, 28:29)
(Gobert 22, Favors 20, Crowder 16 - Kuzma 21, McGee 16, Wagner 13, Caruso 13)

< Przejdź na wp.pl