WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Igor Jovović

Stelmet Enea BC Zielona Góra zlekceważył HydroTruck Radom. "Wygrała drużyna lepiej zmotywowana"

Piotr Dobrowolski

Trener Stelmetu Enei BC Zielona Góra, Igor Jovović, nie ukrywał, iż jego drużyna nie zasłużyła na zwycięstwo w spotkaniu z HydroTruckiem Radom (70:74). - Przydarzył nam się słaby mecz w ataku - wtórował mu Łukasz Koszarek.

W niedzielnym meczu Energa Basket Ligi faworyzowany Stelmet Enea BC Zielona Góra niespodziewanie przegrał na wyjeździe z HydroTruckiem Radom 70:74. Przedstawiciele gości zwrócili uwagę na to, o czym mówili także gospodarze. - Ten mecz wygrała drużyna lepiej zmotywowana - przyznał Igor Jovović.

- Wyszliśmy na parkiet z nastawieniem, że mecz sam się wygra. Nie byliśmy dobrze zorganizowani w tym spotkaniu - nie ukrywał trener gości. - Jeśli masz 22 straty, kiedy pozwalasz rywalowi na 18 zbiórek w ofensywie i rzucasz wolne na poziomie 56 procent, pudłując dziewięciokrotnie, jest bardzo trudno wygrać. Ponadto wiele spudłowanych lay-upów, co też jest wynikiem braku koncentracji. HydroTruck wygrał w pełni zasłużenie i pozostaje mi pogratulować - kontynuował szkoleniowiec Stelmetu.

Zobacz także: Energa Basket Liga. Szokujące wieści: konflikt Mihevca z Umehem!

Jovović nie zaprzeczył temu, jakoby jego podopieczni zlekceważyli rywala. - Już podczas treningów przed tym spotkaniem zauważyłem w naszych szeregach zbyt duże rozluźnienie, nie ćwiczyliśmy z odpowiednim skupieniem - skomentował. - Przed nami trzy bardzo ważne mecze i każdy z rywali będzie chciał nas pokonać. Rywale z Radomia nie grali wielkiej koszykówki, ale zostawili na parkiecie serce, bili się o każdą piłkę i trafili bardzo ważne rzuty, czego nie zrobiliśmy z kolei my - zaznaczył trener zielonogórskiego zespołu. 

ZOBACZ WIDEO AC Milan jest uzależniony od Piątka. "Nie ma Krzyśka Piątka, nie ma wyników"

Łukasz Koszarek zwrócił uwagę na kiepską postawę swojej drużyny w ofensywie. - Przydarzył nam się słaby mecz przede wszystkim w ataku. Nie trafialiśmy dużo rzutów, mieliśmy 30 procent z gry, dużo strat, a samą obroną też się nie wygra. Na pewno był to jeden z naszych gorszych występów, ale gratulacje dla chłopaków z Radomia, bo swoją postawą zasłużyli na zwycięstwo - stwierdził rozgrywający.

Zobacz także: Sensacyjna wygrana HydroTrucku ze Stelmetem. "Wyszarpaliśmy to zwycięstwo, jestem dumny z chłopaków"

Jovović nie uważał, że porażka z HydroTruckiem to efekt zmęczenia sezonem i graniem na dwóch frontach. - Myślę, że mieliśmy odpowiednio dużo czasu na przygotowanie się do tego meczu po wcześniejszym starciu, z Anwilem. U przeciwnika nie zagrali Sanadze i Neal, u nas zagrożony był występ Zamojskiego, który przez trzy dni nie trenował. Nie można więc szukać wytłumaczenia w zmęczeniu sezonem czy jakichś innych aspektach. Musimy przyjąć tę porażkę, gdyż w pełni ponosimy za nią odpowiedzialność - zakończył trener zespołu z Winnego Grodu.

< Przejdź na wp.pl