Newspix / Paweł Pietranik / Na zdjęciu: Adam Waczyński

#MuremZaWacą, czyli Twitter po oświadczeniu Adama Waczyńskiego. "Dyletanci", "Oddzielić chłopców od mężczyzn"

Krzysztof Kaczmarczyk

Środowisko koszykarskie jest w ostatnim czasie mocno wstrząśnięte. Wszystko związane z osobą Adama Waczyńskiego. Kapitan reprezentacji Polski swoim wtorkowym oświadczeniem wprawił niektórych w stan osłupienia.

Przypomnijmy. Adam Waczyński nie otrzymał powołana na najbliższe "okienko reprezentacyjne". PZKosz tłumaczył to "urlopem" zawodnika, chęcią odpoczynku.

- Byliśmy przekonani, że Adam przyjedzie. Trener Mike Taylor bardzo chciał, żeby był razem z nami - powiedział PAP Łukasz Koszarek, doświadczony rozgrywający.

Jak się okazuje "Waca" na pewno nie odmówiłby gry z orzełkiem na piersi, gdyby tylko otrzymał... powołanie. Nasz snajper wydał oświadczenie wskazując winnego, który stoi za całym zamieszaniem.

ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan" 

Zobacz także. Koszykówka. Maciej Zieliński ostro o prezesie związku. "Jestem wstrząśnięty"

"Nie mogę zrozumieć skąd bierze się niechęć Prezesa Piesiewicza w stosunku do mnie" - można przeczytać w oświadczeniu.

"Niewiarygodne, że do tego doszło" pisze Adam Romański, komentator sportowych kanałów Polsatu.

Głos w sprawie zabrał też m.in. Maciej Zieliński. "Brak słów na to..." - napisał po zapoznaniu się z treścią oświadczenia. Potem oznajmił, że nadszedł czas "oddzielić chłopców od facetów".

Poparcie Waczyńskiemu dała też Fundacja Marcina Gortata. Nie od dziś wiadomo, że na linii Marcin Gortat - Radosław Piesiewicz iskrzy. Tutaj też można doszukiwać się niechęci ze strony prezesa w kierunku Waczyńskiego. Piesiewicz m.in. podczas Gali Mistrzów Sportu "przypadkowo" zapomniał wymienić kapitana reprezentacji Polski jako członka "Drużyny roku".

Głos poparcia Waczyńskiemu dał również były sędzia i komisarz meczów Eugeniusz Torchała. "Jak się mają ci, którzy do zarządzania basketem wybrali dyletantów?" - pyta wprost.

Dziwi również fakt, że głosu w sprawie nie zabrał sam Mike Taylor. Trener Biało-Czerwonych "stanął z boku", na co uwagę zwrócił od lat związany z koszykówką dziennikarz Łukasz Cegliński.

Warto dodać, że reprezentacja Polski mężczyzn 20 lutego w Gliwicach zagra z Izraelem, z kolei trzy dni później w Saragossie z Hiszpanami. Będą to pierwsze mecze eliminacji do EuroBasketu 2021.

Zobacz także. Koszykówka. Marcin Gortat wspiera Adama Waczyńskiego. "Tak nie powinno być"

< Przejdź na wp.pl