Pożegnanie Kobego Bryanta. Media przypominają wzruszającą historię sprzed lat. Koszykarz dla córki robił wszystko
W poniedziałek odbyła się ceremonia pożegnania Kobego Bryanta. Amerykańskie media wspominają historie sprzed lat i pokazują, że dla swojej córki legendarny koszykarz był w stanie zrobić wszystko.
Miłość Kobego Bryant do córki Gianny była ogromna. Dziewczynka chciała pójść w ślady swojego ojca i też zaczęła trenować koszykówkę. To właśnie dzięki niej Bryant, który po zakończeniu kariery przestał interesować się tą dyscypliną sportu, znów zaczął oglądać mecze i śledzić wyniki. Dla Gianny był w stanie zrobić wszystko.
Amerykańskie media, żegnając Bryanta, przypominają szereg anegdot z jego życia. ESPN napisał, że Gigi chciała, by jej ojciec zjawił się w jej szkole na dniu kariery. Bryant nie zawiódł swojej ukochanej córeczki. Pojawił się w placówce w pełnym koszykarskim rynsztunku. Miał na sobie trykot Los Angeles Lakers, a na szyi złoty medal.
Tysiące kibiców przyszło do hali Staples Center w Los Angeles, by pożegnać Kobego Bryanta. To była oficjalna ceremonia, w której mógł wziąć udział każdy. W jej trakcie przemawiała żona Vanessa, ale także wiele osób, które na swej drodze spotkały słynnego koszykarza.
Kobe Bryant zginął tragicznie 26 stycznia w Calabasas w wyniku katastrofy helikoptera. Razem z nim życie straciła jego córka Gianna oraz siedem innych osób.
Czytaj także:
Joel Embiid śmiał się i tańczył. Kameruńczyk zaliczył wielki występ, zdobył 49 punktów
Daniel Dillon wraca do PLK. Były gracz PGE Turowa Zgorzelec na pomoc Polpharmie Starogard Gdański
ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii