Getty Images / Daniele Panato / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

Włoski kierunek na dłużej. Wyjaśniła się przyszłość Michała Sokołowskiego

Krzysztof Kaczmarczyk

Michał Sokołowski zdobył wielkie uznanie we Włoszech. Tak duże, że ekipa De'Longhi Treviso nigdzie nie chciała puścić reprezentanta Polski. I obie strony bardzo szybko doszły do porozumienia w sprawie nowej, dwuletniej umowy.

Sezon 2020/2021 zaczął w Legii Warszawa, po czym w październiku wyjechał do Włoch - tam podpisał kontrakt z De'Longhi Treviso i to było doskonałe posunięcie.

W Treviso szybko stał się czołową postacią. Debiutancki sezon zakończył ze średnimi na poziomie 13,3 punktu, 4,3 zbiórki i 2,5 asyst na mecz. Jego zespół zagrał w fazie play-off, ale tam nie miał szans z Virtusem Bolonia, który potem sięgnął po mistrzostwo kraju.

- Bardzo się cieszę, że mogę kontynuować moją podróż z Treviso - cytuje Michała Sokołowskiego klub w oficjalnym komunikacie prasowym. - Mieliśmy dobry sezon, ale nie zatrzymujemy się i chcemy dalej iść do przodu. Sztab, zespół i klub mają wszelkie cechy, aby w najlepszy możliwy sposób się rozwijać - dodał 28-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców
 

Warto dodać, że po zakończeniu sezonu we Włoszech Sokołowski poleciał jeszcze do Izraela, gdzie związał się krótkoterminowym kontraktem z Hapoelem UNET Holon - drużynie tej pomógł dość do półfinału również zbierając bardzo dobre opinie.

Sokołowski zatem na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Gliwicach pojawi się z "czystą głową". Kiedy dołączy do kadrowiczów, którzy przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich? Najpewniej w tym tygodniu po tym, jak choć trochę odpocznie po trudach sezonu.

Zobacz także:
"Sokół" może lecieć na kadrę. Powtórka półfinału nie poszła po myśli jego zespołu
Szok! Amerykanin wznawia karierę i wraca do PLK

< Przejdź na wp.pl