WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski

W Hiszpanii głośno o zachowaniu polskiego klubu. Mamy głos z Katalonii

Dawid Borek

Mistrzowie Polski nie dość, że przegrali mecz Ligi Mistrzów, to jeszcze szeroko komentowane jest zachowanie ich przedstawicieli na trybunach. Mamy głos prosto z Hiszpanii.

W środowy wieczór Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski zadebiutowała w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski byli blisko sprawienia niespodzianki, ale faworyzowana ekipa BAXI Manresa wyszarpała triumf 81:76.

O ile na parkiecie ostrowianie pozostawili po sobie dobre wrażenie, o tyle już na trybunach - niekoniecznie. "Przepraszamy za wszelkie niedogodności spowodowane ignorowaniem wskazówek przez fanów i menedżerów z Ostrowa" - napisali po meczu Hiszpanie.

"Jestem kibicem od 36 lat. Nigdy nie widziałem tak niegrzecznego i bezmyślnego zachowania ze strony kilku osób z przeciwnego klubu. Jeśli nie wiedzą, jak się zachować, nie powinni uczestniczyć w meczach sportowych" - grzmi jeden z hiszpańskich kibiców.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?! 
O co chodzi? W opinii fanów BAXI Manresa przedstawiciele Arged BM Stal (na meczu byli obecni właściciel klubu, jego brat i wiceprezes) mieli być niegrzeczni wobec sympatyków lokalnego klubu i przeszkadzać im w oglądaniu spotkania (stojąc, zasłaniali widok siedzącym z tyłu kibicom).

Do tego mieli zająć miejsca przeznaczone dla posiadaczy karnetów na mecze BAXI Manresa. Dotyczy to i przedstawicieli Arged BM Stal zasiadających w pobliżu ławki gości, i kibiców, którzy bez pozwolenia mieli zmienić swoją lokalizację, powodując zamieszanie w katalońskiej hali.

Jaka jest prawda? Skontaktowaliśmy się z BAXI Manresa. Klub zajął oficjalne stanowisko w tej sprawie.

"Faktem jest, że kierownictwo gości miało bilety na miejsca w pobliżu ławki ekipy przyjezdnej. Tego wymaga Liga Mistrzów, by wygospodarować kilka krzesełek w pobliżu ławki dla menedżerów lub innych osób z drużyny. Trzech działaczy ostrowskiego klubu usiadło tam, gdzie powinni, ale oczywiście zrobili to za późno. Poza tym w żadnym momencie nie mieli odpowiedniego nastawienia dla imprezy sportowej" - komentuje dla WP SportoweFakty BAXI Manresa.

Nie jest tajemnicą, że Paweł Matuszewski, prezes Arged BM Stali bardzo żywiołowo reaguje na wydarzenia na parkiecie. Kibice w Polsce zdążyli się już tego przyzwyczaić, dla hiszpańskich fanów w środowy wieczór było to dużym kłopotem.

"Przedstawiciele naszego klubu zajęli właśnie miejsca przygotowane przez organizatorów, według wytycznych delegata podczas odprawy. Dalsza dyskusja wydaje się zbyteczna w tym temacie" - odpiera zarzuty Arged BM Stal Ostrów Wlkp., koszykarki mistrz Polski.

"Jeśli chodzi o kibiców gości, ci mieli zasiąść w górnej części trybun. Tam, gdzie zwykle lokujemy przyjezdnych fanów. Ale oni sami z siebie zmienili miejsca, przesuwając się bliżej ławki Stali. Próbowano przywrócić ich na przypisane miejsca, ale że mecz był już w toku, postanowiono odpuścić interwencję, by uniknąć brutalnych scen. Ale do takiego zachowania kibiców z Ostrowa nie powinno dojść. Tu chodzi o bezpieczeństwo" - informuje nas kataloński klub.

Zobacz też:
Arged BM Stal walczyła w Hiszpanii, zabrakło niewiele. "Musimy trzymać się planu"
To nie była wielka koszykówka. Kuriozalne "popisy" w stolicy

< Przejdź na wp.pl