WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marcin Tybura

MMA. UFC. Marcin Tybura wrócił do rankingu. To był świetny rok Polaka

Waldemar Ossowski

Cztery zwycięstwa z rzędu dały Marcinowi Tyburze awans do czołowej "15" rankingu UFC w kategorii ciężkiej. Polak w ostatniej walce pokonał przed czasem Grega Hardy'ego.

Ostatni triumf, odniesiony 19 grudnia w Las Vegas, był dla Tybury podwójnie udany. Zawodnik z Uniejowa za zwycięstwo nad Hardym został nagrodzony bonusem za występ wieczoru w postaci 50 tysięcy dolarów. 

W 2020 roku Marcin Tybura czterokrotnie wychodził z oktagonu jako zwycięzca. Były mistrz M-1 Global w wadze ciężkiej okazał się lepszy kolejno od Sergieja Spivaka, Maksima Griszina, Bena Rothwella i Grega Hardy'ego. Dzięki temu Polak wskoczył na 15. miejsce w rankingu kategorii ciężkiej UFC. 

W 2021 roku "Tybur" powinien zmierzyć się z kimś z wyżej notowanych zawodników. Aktualnie mistrzem królewskiej kategorii jest Stipe Miocic, który wyprzedza Francisa Ngannou, Curtisa Blaydesa i Jairzinho Rozenstruika. 

- Czekam na kogokolwiek, kogo UFC mi zaproponuje. Bazując na tym, co Greg mówił przed walką, to powinienem teraz walczyć z Joshuą, Wilderem bądź Furym - żartował po ostatniej wygranej Marcin Tybura. 

35-latek walczy dla Ultimate Fighting Championship od 2016 roku. Tybura do tej pory stoczył 13 pojedynków dla amerykańskiej organizacji, wygrywając 8 z nich.

Czytaj także:
MMA. Internauci wybrali. Wojna z udziałem Joanny Jędrzejczyk z prestiżowym wyróżnieniem
Fury vs. Joshua: to będzie walka 2021 roku! "Urwę mu łeb"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
 

< Przejdź na wp.pl