Getty Images / Stuart Franklin / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Nadzwyczajne spotkanie w Barcelonie! To może pomóc w transferze Roberta Lewandowskiego

Szymon Łożyński

Determinacja szefów Barcelony, by jeszcze tego lata sprowadzić do klubu Roberta Lewandowskiego jest coraz większa. W czwartek wieczorem odbędzie się nadzwyczajne spotkanie, które może sporo wyjaśnić ws. ewentualnego transferu Polaka.

W środę niemiecki "Bild" poinformował, że działacze FC Barcelona przygotowują drugą ofertę wykupu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Pierwsza propozycja, opierająca na 32 miliony euro plus 5 milionów euro bonusów, została odrzucona przez szefów mistrza Niemiec. 

Teraz działacze Dumy Katalonii chcą zaproponować ponad 40 milionów euro. Informację "Bilda" w tej sprawie potwierdził też niemiecki portal sport1.de. Tyle tylko, że dla Barcelony - zmagającej się od kilku lat z potężnymi kłopotami finansowymi - wydanie ponad 40 milionów euro jest sporym wyzwaniem. 

W związku z tym Joan Laporta zwołała na czwartkowy wieczór nadzwyczajne posiedzenie w klubie, podczas którego działacze mają zostać poproszeni o "uruchomienie dwóch specjalnych mechanizmów, które mają poprawić ekonomiczną sytuację klubu wcześniej niż planowano" - czytamy na sport1.de. 

ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Lewandowskiego? Kapitan reprezentacji zabrał głos 

Te mechanizmy to: sprzedaż 49 procent praw do sieci handlowej Barca Licensing&Merchandising oraz sprzedaż 25 procent praw telewizyjnych do La Liga. Te dwie transakcje mają przynieść przychody w wysokości 700 milionów euro. Gdyby udało się je przyspieszyć, wówczas klub mógłby szybciej zyskać gotówkę i byłyby większe pieniądze m. in. na zakup Lewandowskiego. 

- Jeśli uda się wcielić w życie nasz plan, to przejdziemy z oddziału intensywnej terapii do zwykłej sali. Wtedy nadal będziemy jeszcze potrzebować lekarstw, ale będziemy już bliżej opuszczenia szpitala - tak obrazowo opisał sytuację finansową w klubie przed czwartkowym spotkaniem Laporta. Jego słowa cytuje sport1.de. 

Niemieccy dziennikarze przypominają jednak, że nawet większe pieniądze zaoferowane Bayernowi za Lewandowskiego nie kończą sprawy transferowej. Zgodę na odejście Polaka muszą wydać przede wszystkim szefowie Bayernu, a nie jest pewne, że trochę większa kwota od hiszpańskich działaczy ich przekona. 

Czytaj także:
200 tys. polubień i komentarzy. Zdjęcie "Lewego" hitem sieci
Ekspert podsumował występ "Lewego" z Belgią. "Nie boję się tego powiedzieć"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl