Getty Images / Arthur Thill ATPImages / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

"To nie jest podobne do Roberta!". To dlatego Lewandowski nie strzelił Bayernowi?

Krzysztof Kaczmarczyk

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, ale pomimo szans nie zdołał strzelić gola Bayernowi. Jan Tomaszewski wskazał, dlaczego tak się stało. - To moim zdaniem wpłynęło na koncentrację Roberta - przyznał w rozmowie z "Super Expressem".

Robert Lewandowski we wtorek po raz pierwszy zagrał przeciwko Bayernowi Monachium od momentu, w którym w lipcu po ośmiu latach opuścił szeregi mistrza Niemiec.

Powrót na Allianz Arenę nie okazał się wybitny. Jego FC Barcelona przegrała 0:2, a "Lewy" nie wykorzystał swoich szans na wpisanie się na listę strzelców.

Zwłaszcza w początkowej fazie spotkania, w której po bardzo dobrym podaniu huknął, ale przeniósł piłkę ponad poprzeczką. Zdziwiony takim uderzeniem był Jan Tomaszewski.

ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to! 

- To nie jest podobne do Roberta! On w takich sytuacjach do tej pory wszystko strzelał po dole, a tu piłkę podniósł. Nie było wyrachowanej koncentracji, którą Robert zazwyczaj ma - przyznał w rozmowie z "Super Expressem".

Dlaczego tak się stało? Były reprezentant Polski wskazuje powód. - Był zdenerwowany przez tę sielankę przed meczem - wyjaśnił. - Za dużo było czułości. Z obydwu stron. To moim zdaniem wpłynęło na koncentrację Roberta.

W opinii Tomaszewskiego "Lewy" stresował się tym, jak zostanie przywitany na Allianz Arena. Były bramkarz wskazał też co nie podobało mu się w samym zachowaniu kapitana reprezentacji Polski.

- Nie spodobało mi się, jak witał się z przeciwnikami. To moim zadaniem była za bardzo przyjacielska atmosfera - wyjaśnił.

Tomaszewski przyznał, że Lewandowski zagrał dobre spotkanie, ale okoliczności miały jednak wpływ na to, że nie był sobą, a to miało decydujący wpływ na to, że powrotu do Monachium nie okrasił golem.

Zobacz także:
Klęska Juventusu. Gol Arkadiusza Milika, ale obok hamulcowi
"Nie odpowiada tu poziomem". W Rosji gorąco ws. Rybusa
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl