PAP/EPA / Pieter Stam de Jonge / Na zdjęciu: Sebastian Szymański (czerwono-biała koszulka) zdobywający gola dla Feyenoordu Rotterdam na 1:1

Kosmiczny występ reprezentanta Polski przed mundialem

Rafał Szymański

W derbach Rotterdamu fantastycznie zaprezentował się Sebastian Szymański. Filar Feyenoordu najpierw mocnym uderzeniem dystansu pokonał bramkarza Excelsioru, zaś potem skompletował dublet. Był to jego ostatni występ przed mistrzostwami świata.

Pewną niespodzianką był fakt, że w czwartej minucie niedzielnych derbów Excelsior wyszedł na prowadzenie. Kenzo Goudmijn sfinalizował zespołową akcję podopiecznych Marinusa Dijkhuizena.

Faworyci odpowiedzieli w świetnym stylu już po siedmiu minutach, a w roli głównej wystąpił Sebastian Szymański. Kadrowicz otrzymał podanie przed polem karnym, ruszył w kierunku bramki i wyśmienicie przymierzył z kilkunastu metrów. To był gol stadiony świata.

Feyenoord zdobył bramkę na 2:1 chwilę później. Orkun Kokcu zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego. Po rykoszecie piłka zatrzepotała w siatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło! 

Szymański przypomniał o sobie sześć minut po zmianie stron. Ofensywny pomocnik doskonale opanował piłkę po zagraniu Javairo Dilrosuna, obrócił się z piłką i strzelił obok interweniującego Stijna van Gassela.

Kokcu również ustrzelił dublet efektownym uderzeniem z powietrza. Ostatnie słowo w  niedzielnym spotkaniu należało do Patrika Walemarka.

Derby Rotterdamu zakończyły się zwycięstwem Feyenoordu 5:1. Zespół Arne Slota utrzymał się na fotelu lidera Eredivisie. W swoim ostatnim meczu przed mundialem Szymański udowodnił, że jest w znakomitej formie. Wypożyczony z Dinama Moskwa piłka ma na koncie sześć goli i trzy asysty w lidze holenderskiej. W przyszłym tygodniu stawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski.

Feyenoord Rotterdam - Excelsior Rotterdam 5:1 (2:1)
0:1 - Kenzo Goudmijn 4'
1:1 - Sebastian Szymański 11'
2:1 - Orkun Kokcu 20'
3:1 - Sebastian Szymański 51'
4:1 - Orkun Kokcu 66'
5:1 - Patrik Walemark 78'

Czytaj także:
Błyskawiczne odejście z FC Barcelony? Anglicy chcą pomocnika
Legia i Lech mogą sporo zarobić. Wszystko za sprawą MŚ

< Przejdź na wp.pl