WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Duża szansa Lecha Poznań. Pora na rewanże o ćwierćfinały Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy

Sebastian Szczytkowski 16 Marca 2023, 07:28

Lech Poznań zdobył dwa gole przewagi przed wyjazdowym rewanżem z Djurgardens IF o wejście do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Na dobrej drodze do awansu jest kilka zagranicznych klubów z Polakami w kadrach.

Lech czuje się znakomicie przy Bułgarskiej od początku edycji europejskich pucharów. Kolejnym potwierdzeniem był mecz z Djurgardens IF, w którym podopieczni Johna van den Broma zdominowali przeciwnika i potwierdzili wyższość wynikiem 2:0. Pierwszego gola strzelił Antonio Milić, który poradził sobie z obrońcami ze Szwecji i wykorzystał wrzutkę z rzutu wolnego Joela Pereiry. Drugą bramkę dorzucił Filip Marchwiński po odzyskaniu piłki w polu karnym nieostrożnych rywali.

- Nie obawiam się o problem z koncentracją piłkarzy. Wiemy, w jak dobrej sytuacji jesteśmy po pierwszym meczu. Za nami jednak dopiero połowa dwumeczu i musimy dokończyć naszą pracę - mówi trener John Van den Brom na konferencji prasowej. - Nie jesteśmy w momencie, w którym możemy coś zmieniać z powodu napiętego terminarza. Po prostu musimy robić swoje. Sztuczna murawa czy zamknięty dach nie będą dla nas wymówkami przed, ani po meczu.

Piłkarze Djurgardens IF są nadspodziewanie pewni siebie przed rewanżem, biorąc pod uwagę, jak źle zaprezentowali się w Poznaniu. Startujących po zimowym okresie przygotowań zawodników nie było stać nawet na sprawdzenie strzałem celnym Filipa Bednarka.

ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33

- Szwedzkie zespoły są znane z tego, że podkładają dodatkowy ogień do przedmeczowej atmosfery. Mogę sobie o tym poczytać i posłuchać, ale nie chcę w tym uczestniczyć. Po prostu jestem przekonany, że jesteśmy dobrze przygotowani do rewanżu i stać nas na awans - zapowiada Mikael Ishak, kapitan Lecha.

Djurgardens IF notuje dobre wyniki w pucharowych meczach na własnym stadionie. Za szwedzkim zespołem komplet wygranych z HNK Rijeka, Sepsi Sfantu Gheorghe, APOEL-em Nikozja, Shamrock Rovers, Molde FK oraz KAA Gent. W grupie Ligi Konferencji Europy zajął pierwsze miejsce przed belgijskim klubem, który już w środę dostał się do ćwierćfinału rozgrywek. W poprzednim wieku Djurgardens grał z Gwardią Warszawa oraz Górnikiem Zabrze i meczach w roli gospodarza nie zdobył bramki.

O awans do ćwierćfinału Ligi Europy powalczą w czwartek między innymi kluby Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika, Sebastiana Szymańskiego, Jakuba Kiwiora, Nicoli Zalewskiego i Jordana Majchrzaka. Dwa gole przewagi ma AS Roma przed wyjazdowym rewanżem z Realem Sociedad. Juventus FC zdobył zaliczkę 1:0 przed starciem z SC Freiburg w Niemczech. W rywalizacji Feyenoordu Rotterdam z Szachtarem Donieck jest 1:1, a w dwumeczu Arsenalu FC ze Sportingiem jest 2:2.

Zagraniczne kluby, w których kadrze są Polacy, walczą również w Lidze Konferencji Europy. Przed nimi mecze na własnym stadionie. Najwyższą zaliczkę 2:0 ma West Ham United w rywalizacji z AEK Larnaka. O gola przewagi mniej ma zespół Marcina Bułki niż drużyna Łukasza Fabiańskiego - OGC Nice wygrał 1:0 w pierwszym pojedynku z Sheriffem Tyraspol. Najdalej do awansu ma Sivasspor. Drużyna Karola Angielskiego przegrała 0:1 z ACF Fiorentiną na Stadio Artemio Franchi.

1/8 finału Ligi Europy:

18:45, Fenerbahce Stambuł - Sevilla FC

Pierwszy mecz: 0:2.

18:45, SC Freiburg - Juventus FC

Pierwszy mecz: 0:1.

18:45, Real Betis - Manchester United

Pierwszy mecz: 1:4.

18:45, Feyenoord Rotterdam - Szachtar Donieck

Pierwszy mecz: 1:1.

21:00, Royale Union Saint-Gilloise - 1.FC Union Berlin

Pierwszy mecz: 3:3.

21:00, Ferencvarosi TC - Bayer 04 Leverkusen