Getty Images / Sebastian Frej/MB Media / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo (z lewej) i Bruno Fernandes

Ma inne zdanie niż Ronaldo. Nie zgadza się ze słowami o selekcjonerze Polaków

Rafał Sierhej

Reprezentacja Portugalii zanotowała imponujący start pod wodzą Roberto Martineza. Cristiano Ronaldo w jednym z wywiadów mówił o świeżym powietrzu, które pomaga kadrze. Z jego słowami nie zgodził się Bruno Fernandes.

Roberto Martinez był jednym z tych trenerów, którzy znajdowali się na liście życzeń do zastąpienia Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski. Hiszpan jednak wybrał ofertę piekielnie mocnej indywidualnie Portugalii. 

Do Polski z kolei przyszedł ten, który odszedł z reprezentacji z Cristiano Ronaldo w składzie. Mowa rzecz jasna o Fernando Santosie. Gwiazdor mistrzów Europy z 2016 roku w jednym z wywiadów przyznał, że ta zmiana była wpuszczeniem świeżego powietrza do kadry. 

Ze słowami kapitana reprezentacji Portugalii nie zgodził się jednak w pełni Bruno Fernandes. Pomocnik Manchesteru United wskazuje, że najważniejsi w tym wszystkim są piłkarze, a nie selekcjoner. 

ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy 

- Nie, to tylko nowy trener z nowymi pomysłami. Nie ma powiewu świeżego powietrza - powiedział po wysoko (6:0) wygranym meczu z Luksemburgiem przed kamerami portugalskiej telewizji RTP3. 

- To tylko okres przejściowy. Reprezentacja Portugalii zawsze była dobra. Nigdy nie było niczego, co sprawiłoby, że powietrze było nieświeże. Mamy nowego trenera i trzeba przyswoić jego pomysły - dodał Bruno. 

Trzeba jednak przyznać, że otwarcie kadencji Martineza jest imponujące. Portugalia wygrała oba swoje mecze eliminacyjne. Strzeliła w nich 10 goli i nie straciła żadnego. Następne zgrupowanie zaplanowano dopiero na czerwiec. 

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl