Getty Images / Uciekający piłkarze Barcelony i pseudofani Espanyolu, którzy wbiegli na murawę

Szef policji zabrał głos po skandalu. Odniósł się do zachowania piłkarzy Barcelony

Szymon Łożyński

Czy świętowanie piłkarzy Barcelony na boisku lokalnego rywala mogło sprowokować fanów Espanyolu? Wątpliwości w tej sprawie nie ma szef katalońskiej policji.

W niedzielę FC Barcelona przypieczętowała mistrzostwo Hiszpanii. W derbowym pojedynku, na boisku rywala, podopieczni Xaviego pokonali Espanyol 4:2. 

Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze, trenerzy i działacze Barcelony wbiegli na murawę i świętowali mistrzostwo kraju w swoim gronie. Po chwili musieli jednak uciekać do szatni, bowiem na boisko wbiegło kilkudziesięciu - wrogo nastawionych do gości - pseudokibiców Espanyolu. 

Jeden z pseudofanów był blisko nawet przedostatnia się do tunelu, gdzie schronili się piłkarze Barcelony, ale ostatecznie jego próby wtargnięcia zostały udaremnione przez ochronę. 

ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo 

Dwa dni po skandalicznych wydarzeniach w Barcelonie oświadczenie wydał Josep Saumell. Szef katalońskiej policji potępił zachowanie pseudokibiców Espanyolu i jednoznacznie podkreślił, że kibice miejscowi nie zostali sprowokowani przez świętujących piłkarzy Barcelony. 

"Ich radość nie była przesadzona. Piłkarze i działacze Barcelony zdawali sobie sprawę, że ich celebracja mistrzostwa musi być krótka i stonowana, by nie urazić miejscowych fanów. To, co się wydarzyło, po prostu było nie do przewidzenia" - podkreślił Saumell, którego oświadczenie cytuje hiszpański dziennik "Mundo Deportivo". 

"Przy stanie 3:0 rozmawiałem z dyrektorem ochrony Barcelony i otrzymałem zapewnienie, że świętowanie będzie krótkie. Dla niektórych trzy minuty, które przebywali na boisku, może wydawać się długie, dla innych krótkie, ale ja nie widziałem żadnej prowokacji" - dodał. 

Samuel zdradził także, iż katalońska policja obecnie przygotowuje raport z całego zdarzenia, który zostanie przekazany prokuraturze. Analizowany jest monitoring, aby zidentyfikować wszystkie osoby, które wbiegły na murawę.

Czytaj także:
Tego nie pokazały kamery telewizyjne. To działo się w tunelu podczas ataku
Potężne kary. Ujawniono, co im grozi za zachowanie kiboli
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl