Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: uderzenie Darwina Nuneza

Wyśmiali go za przyjęcie. Po chwili uciszył trybuny [WIDEO]

Jakub Fordon

Liverpool FC pokonał AFC Bournemouth 2:1 w 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej. Gola na wagę awansu zdobył Darwin Nunez, który popisał się fenomenalnym trafieniem, którym uciszył trybuny. Wcześniej Urugwajczyk został wyśmiany za fatalne przyjęcie.

W ostatnim czasie zrobiło się głośno po tym, jak Darwin Nunez spektakularnie spudłował. Gdy miał przed sobą już tylko pustą bramkę, napastnik Liverpoolu FC... trafił w słupek. Niewytłumaczalne było to, jak mógł nie wykorzystać takiej okazji.

Równo tydzień później The Reds rywalizowali w Pucharze Ligi Angielskiej. Ich rywalem było AFC Bournemouth, a spotkanie to zakończyło się zwycięstwem Liverpoolu 2:1. Bramkę na wagę awansu zdobył właśnie Nunez.

Cała akcja była jednak dość kuriozalna. Urugwajczyk otrzymał podanie od Trenta Alexandra-Arnolda z własnej połowy. Mimo że wydawało się, iż Nunez spokojnie opanuje piłkę, to ta sztuka mu się nie udała, przez co został wyśmiany przez kibiców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol! 

Jednak napastnik utrzymał się przy piłce i przeniósł ją w pole karne. Tam ograł obrońcę gospodarzy, a następnie zdecydował się na mocny strzał tuż pod poprzeczką bramki Bournemouth. Golkiper miejscowych był bezradny i ostatecznie Nunez uciszył trybuny.

"Fenomenalny gol Darwina Nuneza! Ale to zrobił. PS. Ta reakcja trybun po złym przyjęciu źle się zestarzała" - napisał na swoim oficjalnym koncie na platformie X (dawniej Twitter) profil Viaplay.

W ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej nie dojdzie do hitowego starcia Liverpool - Arsenal. Kanonierzy odpadli w 1/8 finału, bo lepszy okazał się West Ham United (3:1), którego bramki strzegł Łukasz Fabiański.

< Przejdź na wp.pl