WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: Kamil Grabara (Getty Images), w kółeczku: Michał Probierz (WP SportoweFakty)

Grabara wbił szpilkę Probierzowi. "Lepsza cisza niż głupie gadanie"

Mateusz Byczkowski

Kamil Grabara to pewny punkt bramki FC Kopenhaga. Mimo wszystko polski bramkarz nie jest zauważany przez Michała Probierza. - Zmieniłem numer telefonu i kurde nie wiem, może wysłałbym maila do PZPN-u - mówił golkiper w wywiadzie dla Foot Truck.

Michał Probierz został selekcjonerem reprezentacji Polski we wrześniu 2023 roku. Od tego czasu kibice mogli zobaczyć, że w kadrze panuje stała hierarchia bramkarzy. Na liście powołanych zazwyczaj się Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski i Bartłomiej Drągowski.

Raz było inaczej ponieważ Marcin Bułka, który kapitalnie prezentuje się na boiskach Ligue 1, zastąpił Drągowskiego. Miejsca brakuje jednak dla Kamila Grabary. Golkiper FC Kopenhaga również wygląda świetnie - zarówno w lidze duńskiej jak i Lidze Mistrzów.

Mimo wszystko Michał Probierz wraz ze sztabem szkoleniowym Biało-Czerwonych pomijają Grabarę. On sam w rozmowie z kanałem Foot Truck przyznał, iż nie otrzymał od selekcjonera ani jednego telefonu. 

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem" 

- Do tej pory nikt się nie kontaktował. Zmieniłem numer telefonu i kurde nie wiem, może wysłałbym maila do Polskiego Związku Piłki Nożnej - powiedział.

- Nie kontaktował się, ale też w sumie po co miał się kontaktować? Wiesz, lepsza cisza niż głupie gadanie. Jest okej - stwierdził.

Oczywiście w wypowiedzi Kamila Grabary nie zabrakło ironii. - Myślę, że obecna hierarchia bazuje na aktualnej formie. Myślę też, że żadne czynniki pozasportowe nie decydują - dodał.

Czy bramkarz FC Kopenhaga otrzyma powołanie na marcowe zgrupowanie? Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w półfinale baraży o Euro 2024 zmierzy się z Estonią. W przypadku zwycięstwa Biało-Czerwonych czeka starcie przeciwko wygranemu spotkania Walia kontra Finlandia.

Zobacz też:
Moder znów nie zagra. Wyjaśniamy dlaczego
Piłkarz Aston Villi ostrzega Legię. "To twierdza"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl