Getty Images / Marc-Andre ter Stegen

A jednak. Taką decyzję podjął kluczowy gracz Barcelony

Dawid Franek

Marc-Andre ter Stegen w ostatnim czasie jest kontuzjowany. FC Barcelona przekazała, że niebawem Niemiec podda się operacji pleców. Bramkarz chciał tego uniknąć, lecz sytuacja zdrowotna zmusiła go do przejścia zabiegu.

Po kilku dniach namysłu, we wtorek niemiecki bramkarz zdecydował się na operację, jak oficjalnie poinformowała Barcelona w oświadczeniu. Marc-Andre ter Stegen będzie mógł wrócić do zdrowia i trenować z zespołem w styczniu. Taki cel postawił sobie sam bramkarz.

Co więcej, nie wykluczono jeszcze występu w Superpucharze Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej, co szczerze mówiąc wydaje się trudne, ponieważ w zależności od reakcji organizmu po operacji rekonwalescencja może potrwać kilka tygodni. Wprost o tym informuje "Mundo Deportivo".

Czekając na ostateczną decyzję, niemiecki bramkarz we wtorek udał się do ośrodka Ciutat Esportiva Joan Gamper. W poprzednich tygodniach nie chciał się spieszyć z szczegółowymi badaniami oraz decyzją, ale jego problemy z plecami nie ustępują i musiał zrobić krok do przodu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
 

Barcelona razem z zawodnikiem oceniła wszystkie najważniejsze opcje. Postawiono na operację, która ma rozwiązać wszystkie problemy.

Na siłę ter Stegen mółgby kurować się za pomocą leków, lecz wówczas problem z plecami mógłby stać się długotrwały, a na to nie może pozwolić sobie klub oraz sam zawodnik.

Niemiec jest kluczową postacią zespołu. Dlatego też sztab szkoleniowy na czele z Xavim marzy, by ceniony golkiper wrócił na mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwszy pojedynek w ramach tej fazy elitarnych rozgrywek odbędzie się w lutym.

Czytaj także:
Tąpnięcie w reprezentacji Polski. Kwiatkowski odsunięty od pracy 
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl