Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: piłkarze Arsenalu i Bayern w akcji

Ale numer! Piłkarze Bayernu chcieli przechytrzyć rywala

Rafał Szymański

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium miał zamiar wykorzystać chwilę nieuwagi graczy Arsenalu. Sędzia jednak przerwał ich akcję.

W środowy wieczór arbiter Danny Makkelie musiał zachować koncentrację. Do sporego zamieszania doszło około 35. minuty spotkania rozegranego na Allianz Arena, kiedy wszystkim wydawało się, że nastąpiła przerwa w grze.

Bukayo Saka został prawie znokautowany po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha i potrzebował pomocy sztabu medycznego. Pozostali zawodnicy Arsenalu czekali na rozwój wydarzeń, a Mikel Arteta przekazywał im wskazówki przy linii bocznej.

Piłkarze Bayernu Monachium zaczęli się niecierpliwić i samowolnie wznowili grę. Nagle Noussair Mazraoui po wrzucie piłki z autu w pojedynkę ruszył na bramkę drużyny przeciwnej. Swoim zachowaniem Marokańczyk zaskoczył nawet operatora kamery.

Gracze Arsenalu z Martinem Odegaardem na czele byli wściekli, natomiast Makkelie gwizdkiem uspokoił sytuację. Przerwa w grze była oczywiście podyktowana ryzykiem urazu głowy Saki.

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
 

Końcówka pierwszej odsłony została dograna zgodnie z planem. Po przerwie Joshua Kimmich strzelił decydującego gola na wagę awansu Bayernu do półfinału Ligi Mistrzów.

Czytaj więcej:
Najlepszy w historii Ligi Mistrzów. Niesamowity wyczyn Manuela Neuera
Czas na rewanże w LE i LKE. W hicie jest ciasno
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl