Sebastian Dudek: Dostałem telefon, że mogę się już nie pokazywać w klubie
Sebastian Dudek wraz ze Śląskiem Wrocław sięgnął w minionym sezonie po tytuł mistrza Polski. Jednak pod koniec czerwca kończy się jego umowa ze Śląskiem i prawdopodobnie zostanie piłkarzem Widzewa.
Po zakończeniu minionego sezonu, w którym po mistrzowski tytuł sięgnął Śląsk Wrocław, drużyna z Dolnego śląska pożegnała się z kilkoma zawodnikami. Wśród nich byli podstawowi gracze wrocławian, jak choćby Sebastian Dudek. Dlaczego we Wrocławiu podjęto decyzję, aby rozstać się tymi zawodnikami? - To pytanie trzeba zadać trenerowi Lenczykowi, bo to on decyduje o kształcie mojej - już byłej - drużyny i on podejmuje kroki w sprawach personalnych. Więc ja na ten temat się nie wypowiadam. Dostałem jedynie telefon, że mogę się już nie pokazywać w klubie i tyle. Na tym się skończyło - powiedział Sebastian Dudek, były już gracz Śląska Wrocław.
Po tym jak Śląsk Wrocław ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z Dudkiem, zainteresowanie pomocnikiem wyraziło kilka klubów. Wszystko jednak wskazuje na to, że niebawem zwiąże się on z Widzewem Łódź, w którym przebywa od kilku dni na testach. - Jak to się stało, że trafiłem na testy do Widzewa? Rozmawiałem z trenerem i władzami klubu, którzy wykazali zainteresowanie moją osobą. Ja natomiast pozostaje bez klubu, bo 30 czerwca wygasa moja umowa ze Śląskiem. Jestem w Łodzi od kilku dni, a po raz pierwszy z drużyną trenowałem w czwartek, bo wcześniej przechodziłem szczegółowe badania lekarskie. Mają one na celu pokazać to, czy jestem zdolny do gry. Każdy klub tak robi, a były to bardzo szczegółowe badania - opowiada zawodnik.
I dodaje: - Jest jeszcze parę rzeczy, które musimy do końca dograć. Ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Dla doświadczonego zawodnika przenosiny do nowego zespołu będą dopiero jego trzecim klubem w życiorysie. Jak sam mówi, jest to dla niego zupełnie nowa sytuacja. - Dla mnie jest to nowa sytuacja, bo grałem przez siedem lat we Wrocławiu i nie zmieniałem co pół roku, czy co rok klubu. Tak więc gdzieś tam zżyłem się z Wrocławiem. Teraz zmieniam barwy, ale wiem, że takie jest życie piłkarza. Jeżeli tu zostanę, to jakaś mała aklimatyzacja będzie musiała być. To jest dobry klub z dużymi tradycjami. Tak naprawdę mają młody zespół, a w tych czasach drużyny opiera się na młodych piłkarzach i doświadczonych zawodnikach, aby to był taki miszmasz. Więc jeżeli to wypali, to będzie to coś ciekawego - mówił piłkarz.