Piotr Reiss: Liczymy na wsparcie kibiców

Michał Jankowski

Przed Lechem Poznań kluczowe mecze w walce o mistrzostwo Polski. - Liczymy na wsparcie kibiców - mówi Piotr Reiss, najbardziej doświadczony lechita.

Do końca sezonu pozostało sześć spotkań. Obecnie Lech Poznań traci do LegiiWarszawa dwa punkty, ale dojdzie jeszcze do bezpośredniego starcia między tymi zespołami, które może zadecydować o tym kto zostanie mistrzem Polski. Póki co poznaniacy skupiają się na sobotnim meczu z Wisłą Kraków. - Przede wszystkim koncentrujemy się żeby wygrać to spotkanie i zdobyć punkty. Tabela będzie ważna po ostatnim spotkaniu. Patrzymy przede wszystkim na siebie, bo jeżeli wygramy każdy mecz to zostaniemy mistrzem Polski - mówi Piotr Reiss.

Lech wygrał ostatnie pięć spotkań z rzędu, ale w dwóch poprzednich miewał okresy słabszej gry. Szczególnie z Jagiellonią Białystok dał się zepchnąć do głębokiej defensywy. - Wiemy jakie błędy popełniliśmy. Cieszę się, że mając świadomość jak ważne było to dla nas spotkanie, potrafiliśmy zwyciężyć mimo trudnych chwil. Czasami takimi spotkaniami zdobywa się mistrzostwa Polski - dodaje "Rejsik".

41-letni zawodnik liczy, że w ostatnich spotkaniach tego sezonu piłkarzy z trybun będzie wspierać duża liczba fanów. - Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na mecze. Chcielibyśmy, aby w końcówce sezonu i walce o mistrzostwo Polski kibice nas wsparli i na stadionie było nie 25-30 tysięcy, tylko 40 tysięcy, które może pomieścić stadion. Można przerwać długi weekend, bo pogoda nie jest ciekawa, żeby siedzieć na działkach. Chcemy pokazać dobrą piłkę i zwycięską piłkę - zachęca Reiss.

Z każdą kolejką walka o mistrzostwo robi się coraz ciekawsza, a więc rośnie również presja. - Cały czas jesteśmy zmobilizowani, co pokazujemy w ostatnich meczach. Najczęściej gramy po Legii, gdzie ona swoje mecze wygrywa i musimy ją gonić, także presja wzrasta, ale jak widać radzimy sobie z nią doskonale. Mam nadzieję, że do końca sezonu nie zabraknie nam koncentracji. Wszystko w naszych nogach i postaramy się nie zawieźć kibiców - zakończył Reiss.

< Przejdź na wp.pl