Poważny kłopot Górnika przed meczem w Opolu. Zabrzanie z jednym kołowym...
Górnik Zabrze przed sobotnią potyczką z Gwardią Opole ma poważny problem z kołowymi. Przed pojedynkiem z beniaminkiem PGNiG Superligi Mężczyzn do dyspozycji trenera jest tylko Łukasz Kandora.
W końcówce rundy PGNiG Superligi Mężczyzn z coraz poważniejszymi problemami kadrowymi zmaga się Górnik Zabrze. Co prawda ekipa Patrika Liljestranda w ostatnim meczu w dobrym stylu odprawiła z kwitkiem SPR Chrobrego Głogów, ale zabrzanie wysokie zwycięstwo okupili poważnie wyglądającą kontuzją Dariusza Mogielnickiego.
- Nie chcę nic przesądzać, bo ciągle czekam na badanie rezonansem magnetycznym, ale na 90 proc. zerwałem więzadła krzyżowe. Nie wiem co będzie dalej - przyznaje doświadczony kołowy zabrzańskiej drużyny.
- Kontuzja Darka Mogielnickiego to dla nas fatalne wieści. Nie mamy zbyt dużej alternatywy na tej pozycji. Jeśli "Mogiel" rzeczywiście wypadnie na dłużej ze składu, to będziemy mieli poważny problem. Jest co prawda w rezerwie Tymek Piątek, ale przed nim jeszcze bardzo dużo pracy aż będzie gotowy do gry na ligowych parkietach. Na razie wygląda to beznadziejnie, bo kolano z miejsca stało się sine - mówi Mariusz Jurasik, lider drużyny z Wolności.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.