Poważny problem Marko Jovanovicia - wiosną może nie zagrać

Maciej Kmita

Powikłania kardiologiczne, które wystąpiły u Marko Jovanovicia po grypie, są tak poważne, że serbski obrońca Wisły Kraków wiosną może w ogóle nie pojawić się na boisku.

W czasie urlopu po rundzie jesiennej 26-latek zachorował na grypę. Przebieg choroby był tak ostry, że u zawodnika wystąpiły powikłania kardiologiczne. Podczas gdy wiślacy już od trzech tygodni pracują nad formą, "Jova" przechodzi kolejne badania. Teraz wyjechał z Polski i przebywa w Serbii.

- Sytuacja jest złożona. Z powodu choroby stracił wiele czasu i w tym sezonie może już nie wystąpić. Teraz jest w Serbii, gdzie przechodzi dodatkowe badania w celu postawienia właściwej diagnozy - mówi trener Wisły Franciszek Smuda.

Wobec absencji Jovanovicia, który jesienią był podstawowym stoperem Białej Gwiazdy - wystąpił w 19 z 23 możliwych spotkań, a pauzował tylko z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego - partnerem Arkadiusza Głowackiego na środku obrony będzie najprawdopodobniej Osman Chavez, do którego umiejętności w poprzedniej rundzie trener Smuda nie był przekonany. Honduranin zagrał jesienią tylko czterokrotnie - po raz ostatni 6 października. Trzeba też przypomnieć, że pod koniec rundy miał problemy z kolanem.

- Osman trenuje doskonale - jego celem jest gra na mundialu. Pierwszy raz w życiu jest mu aż tak ciężko, ale staram się go motywować i jestem zadowolony z jego postawy. Jak traci oddech, to mu mówię tylko: "mundial, mundial" - tłumaczy "Franz".

W odwodzie są jeszcze niedoświadczeni Alan Uryga i Michał Nalepa.

< Przejdź na wp.pl