Jacek Kiełb: Musimy zapomnieć o problemach
Bez dopingu kibiców z "młyna" przyjedzie Koronie rywalizować w 30. kolejce. - Mimo to będziemy starać się wygrać ten mecz - zapowiada Jacek Kiełb, który klucza do sukcesu szuka m.in. w koncentracji.
- Nie da się tego wszystkiego wyrzucić z głowy. Nie można tym jednak żyć cały czas, mamy przed sobą bardzo ważne spotkanie i musimy się na nim skoncentrować. Chcemy wygrać dla naszych kibiców, domagają się tego. Po ostatnim meczu w Chorzowie nawet powiedzieli nam kilka ciepłych słów i nie potrzeba nam już większej motywacji - podsumował ostatnie dni Jacek Kiełb, pomocnik złocisto-krwistych.
Teraz kielczan czeka pojedynek z Cracovią, z którą mają dobre wspomnienia, ponieważ w rundzie jesiennej koroniarze wygrali przy Kałuży 2:1. Wówczas to goście nie tylko prezentowali się dobrze na murawie, ale mieli też ogromne wsparcie z trybun. - W Krakowie wygraliśmy, bo mieliśmy 12 zawodnika, był super doping - stwierdził "Ryba". Tym razem o głośny doping może być ciężko, a wszystko przez zamknięcie "młyna". - Mimo to będziemy się starać wygrać ten mecz. My mamy swoje problemy, Cracovia swoje i kwestia jest taka, kto sobie lepiej z tym poradzi.
Kiełb uważa, że ogromną rolę w sobotnim pojedynku odegra koncentracja. Jeżeli zawodnikom uda się odciąć od problemów, będą mogli skutecznie rywalizować z Cracovią. - Musimy zapomnieć o problemach, czy to osobistych, czy klubowych. Jeżeli wyjdziemy spokojnie na ten mecz i mocno zdeterminowani, to na pewno będą 3 punkty.
W ekipie Jose Rojo Martina zabraknie m.in. kontuzjowanego Przemysław Trytki, który prezentował się w ostatnim czasie całkiem obiecująco. W jego miejsce do składu ma wskoczyć Maciej Korzym. - Chciałbym żeby Maciek strzelił bramkę, byłoby to dla niego przebicie i w pozostałych siedmiu meczach chyba w każdym by strzelał - zakończył najlepszy strzelec Korony w tym sezonie.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!