Piotr Stokowiec: Wyszedł nam dobry mecz

Beata Fojcik

Podobnie jak w poprzedniej edycji Pucharu Polski, [tag=563]KGHM Zagłębie Lubin[/tag] rozpoczęło marsz do finału na Śląsku. Tym razem piłkarze Piotra Stokowca jeszcze mocniej zaakcentowali start.

Miedziowi byli faworytem środowej potyczki i w pełni sprostali zadaniu. Cztery gole po składnych akcjach były warte zobaczenia, a to usatysfakcjonowało opiekuna lubinian. - Jestem zadowolony z przebiegu spotkania. To był już siódmy mecz, którego nie przegraliśmy. ROW wcale nie był słaby, my byliśmy dobrze zorganizowani. Rywale byli dobrze przygotowani i przesuwali się po boisku. Nam po prostu wyszedł dobry mecz - ocenia wysoką wygraną nad ROW-em Rybnik Piotr Stokowiec.

Jego Zagłębie postanowiło urządzić koncert świetnej i skutecznej gry. Ofensywni gracze I-ligowca bardzo błyszczeli w chłodny wieczór w Rybniku i otrzymali zasłużone brawa od swoich kibiców. Cieszyć mogła także postawa rezerwowych, którzy udanie wkomponowali się w grę zespołu. - Cieszę się, że po wpuszczeniu nowych zawodników nie było zmian w płynności gry. Jest kilku piłkarzy, którzy wracają po kontuzjach, a to zaczyna się zazębiać - dodaje szkoleniowiec dolnośląskiej ekipy. 

W Lubinie liczą, że imponująca forma z Pucharu Polski przełoży się na mecze ligowe, w których często bywało różnie. - Czasami brakowało nam "kropki nad i", ale tym razem wiele wychodziło. Teraz przygotowujemy się pod mecz z GKS-em Katowice - puentuje trener KGHM Zagłębia Lubin.

< Przejdź na wp.pl