Zdesperowana Borussia zakończy rekordową passę Gladbach? - przed 11. kolejką Bundesligi
W 11. kolejce Bundesligi najciekawiej zapowiada się pojedynek w Dortmundzie, dokąd zawitają Gladbach. Bayern sprawdzi słabo dysponowany zwłaszcza w formacji obronnej Eintracht Frankfurt.
Tego nikt się nie spodziewał! Wicemistrzowie Niemiec po 10 kolejkach zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i wyprzedzają jedynie lepszym bilansem bramkowym Werder. Choć trudno w to uwierzyć, zwłaszcza mając na uwadze coraz lepszą sytuację kadrową BVB, podopieczni Juergena Kloppa w ostatnich siedmiu występach ligowych wywalczyli tylko jedno "oczko"! To tym bardziej zaskakujące, że w Lidze Mistrzów mają w dorobku komplet punktów i są już pewni wyjścia z trudnej grupy.
Borussia osiąga szokująco słabe wyniki na krajowym podwórku, za to jej niedzielny przeciwnik gra jak z nut. Drużyna Luciena Favre'a nie przegrała żadnego z 18 spotkań w tym sezonie (11 zwycięstwa oraz 7 remisów) i pobiła w ten sposób klubowy rekord ustanowiony 44 lata temu! Gladbach spisują się solidnie w obronie i kreują przy tym sporą liczbę dogodnych sytuacji bramkowych. Nie przez przypadek byli bliscy pokonania w 9. serii gier Bayernu (0:0), a do tej pory dali sobie wbić w Bundeslidze ledwie 5 goli.
W sezonie 2013/2014 w obu bezpośrednich pojedynkach Borussii górą byli piłkarze z Moenchengladbach. Na Signal-Iduna Park w marcu tego roku zwyciężyli 2:1 po bramkach Maxa Kruse oraz Raffaela, czyli zawodników, którzy także tym razem będą straszyć Romana Weidenfellera. W trzeciej ekipie tabeli brakuje tylko kontuzjowanego Granita Xhaki, natomiast Klopp musi radzić sobie bez Jakuba Błaszczykowskiego, Nuriego Sahina i Matsa Hummelsa. Mobilizacja w Dortmundzie jest ogromna - piłkarze liczą, że jeszcze przed przerwą reprezentacyjną wydobędą się ze strefy spadkowej. By tak się stało, muszą zagrać co najmniej równie dobrze jak w dwumeczu LM z Galatasaray Stambuł, wygranym aż 8:1.
Kłopotów ze zgarnięciem pełnej puli nie powinien mieć Bayern. Drużyna Pepa Guardioli znajduje się w świetnej dyspozycji w przeciwieństwie do swojego oponenta - Eintracht doznał czterech porażek z rzędu i zaprezentował ogromne braki w obronie (1:3 z Paderborn, 4:5 ze Stuttgartem, 1:2 z Gladbach oraz 0:1 z Hannoverem). W dwóch ostatnich sezonach Orły niełatwo dawały się jednak pokonać Bawarczykom na Commerzbank-Arena - dwukrotnie przegrały 0:1 po golach piłkarzy, których w sobotę na murawie zabraknie: Mario Mandzukicia oraz Bastiana Schweinsteigera. Do grona nieobecnych w Bayernie dołączył David Alaba, który nabawił się kontuzji kolana w pojedynku z AS Romą. Od pierwszego gwizdka wspólnie wystąpić mogą za to Franck Ribery i Arjen Robben.
Miano niepokonanych stracili zawodnicy Hoffenheim, którzy w 10. kolejce przegrali 1:3 na Borussia-Park. Wieśniaki na właściwe tory mogą wrócić w sobotniej konfrontacji z 1.FC Koeln, w której na pewno zabraknie kontuzjowanego Sławomira Peszki. Od początku powinni wystąpić Eugen Polanski i Paweł Olkowski, z kolei Adama Matuszczyka najprawdopodobniej czeka rola rezerwowego. Interesująco zapowiada się pojedynek na Weserstadion, gdzie odrodzony pod wodzą Viktora Skripnika Werder ugości mocno zawodzących Die Schwaben. Według Kickera Ludovic Obraniak - chociaż był najsłabszym ogniwem drużyny pojedynku z Mainz (2:1) - ponownie wybiegnie na murawę w podstawowym składzie. W minionym sezonie w obu konfrontacjach zespołów z Bremy i Stuttgart padł remis 1:1.
Program 11. kolejki Bundesligi:
piątek, 7 listopada
Hertha Berlin - Hannover 96, godz. 20.30
sobota, 8 listopada
Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium, godz. 15.30
FC Augsburg - SC Paderborn 07, godz. 15.30
SC Freiburg - Schalke 04 Gelsenkirchen, godz. 15.30
Bayer Leverkusen - FSV Mainz, godz. 15.30
TSG 1899 Hoffenheim - 1.FC Koeln, godz. 15.30
Werder Brema - VfB Stuttgart, godz. 18.30
niedziela, 9 listopada
VfL Wolfsburg - Hamburger SV, godz. 15.30
Borussia Dortmund - Borussia M'gladbach, godz. 17.30