LM: Kontuzja Piszczka mocno zmartwiła Kloppa. "Gdyby nie to, wieczór byłby udany"

Konrad Kostorz

- Ten rezultat stawia nas w niezłym położeniu - przyznał po porażce 1:2 w Turynie trener Borussii Dortmund. Juergena Kloppa zmartwiły jedynie problemy zdrowotne podopiecznych.

- To byłby dla nas udany wieczór, gdyby tylko Piszczek nie doznał groźnej kontuzji - przyznał po końcowym gwizdku Juergen Klopp. Trener Borussii Dortmund spodziewa się, że reprezentanta Polski czeka dłuższy rozbrat z futbolem. - Niestety, nie wygląda to dobrze, zawodnik ma problemy ze stawem skokowym - wyjaśnił trener, a niemieckie media prognozują, że Łukasz Piszczek może pauzować od 4 do 6 tygodni.

Boczny obrońca BVB doznał kontuzji po ostrym faulu Paula Pogby. Francuz nie otrzymał jednak za swoje przewinienie nawet żółtej kartki. - Ta sytuacja była jedyną, o której rozmawiałem po meczu z arbitrem. Poza tym sędzia nie miał istotnego wpływu na przebieg pojedynku - ocenił Klopp. Dodajmy, że kontuzji doznał także Sokratis Papastathopoulos i po przerwie nie pojawił się na murawie. - W tym przypadku nie powinno to być nic poważnego - zdradził trener.

Dortmundczykom po minimalnej porażce z Juventusem do awansu potrzebne jest zwycięstwo 1:0 na własnym terenie. - Przegrana w stosunku 1:2 stawia nas w niezłym położeniu. Ważne, że strzeliliśmy bramkę na wyjeździe i trudno narzekać, że wystarczy nam wygrać jednym golem u siebie. Musimy jednak lepiej bronić, w Turynie za łatwo pozwalaliśmy Juventusowi dochodzić do sytuacji strzeleckich - powiedział na łamach bvb.de.

- Wyrównujące trafienie nie zapewniło nam wystarczającej pewności siebie. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, że w drugiej połowie nie padł gol na 3:1 dla Juventusu. W ofensywie zaprezentowaliśmy się słabo, ale na szczęście wynik nie przekreśla naszych szans - podsumował Marco Reus, który jako jedyny pokonał Gianluigiego Buffona.

< Przejdź na wp.pl