Prezes Barcy nie przejmuje się oskarżeniami i zapowiada walkę w wyborach

Igor Kubiak

Oficjalna strona FC Barcelony wydała specjalnie oświadczenie, odnoszące się do oskarżeń prokuratora, który domaga się kary więzienia dla obecnego i byłego prezesa klubu.

W poniedziałek pojawiła się informacja, że hiszpański prokurator żąda kary więzienia dla Josepa Bartomeu oraz Sandro Rosella. Obaj są oskarżeni o popełnienie trzech podatkowych przestępstw związanych z transferem Neymara. Były prezydent FC Barcelony opuścił swoje stanowisko ponad rok temu, kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o możliwym oskarżeniu. Bartomeu nadal utrzymuje się na swoim stanowisku i zapowiada walkę w kolejnych prezydenckich wyborach, które odbędą się po trwającym sezonie.

Dodatkowo za defraudację pieniędzy ma zostać ukarany sam klub na kwotę od  22 do 33 mln euro.

W związku z oskarżeniami na oficjalnej stronie internetowej klubu pojawiło się specjalne oświadczenie, zaprzeczające jakimkolwiek przestępstwom:

"1. Klub i prezydent powtarzają, że są całkowicie niewinni w kwestii możliwości popełnienia finansowego przestępstwa, występują prawne różnice pomiędzy stronami, które należy rozwiązać na poziomie administracyjnym, a nie przed Sądem.
2. (...) Pośpiech, z jakim sędziowie prowadzą tę sprawę jest niezrozumiały. Prawnicy wszystkich zamieszanych w proces stron przedstawią wkrótce swoje oświadczenia, całkowicie zaprzeczające popełnieniu jakiegokolwiek namacalnego przestępstwa.
3. Prezydent klubu, uważa sprawę za "wielką niesprawiedliwość", dalej ma zamiar wziąć udział w nadchodzących wyborach na nowego prezesa i będzie kontynuował prowadzenie tej organizacji (...)"

Jednocześnie w tym samym oświadczeniu Duma Katalonii potwierdziła, że chce, aby finał Pucharu Króla został rozegrany na stadionie Realu Madryt - Santiago Bernabeu.

Duma Katalonii oficjalnie poinformowała, że kwota transferu Neymara wyniosła 57 mln euro, natomiast śledztwo wskazało, że przez różne tajne umowy łączny koszt przeprowadzki Brazylijczyka wyniósł, według różnych źródeł, od 83 do 95 mln. Od tej różnicy Barca nie zapłaciła należnego do Skarbu Państwa podatku, za co na początku 2014 roku oskarżony został były prezes klubu. Rosell po ujawnieniu tych informacji, zrezygnował ze swojej posady, a zastąpił go ówczesny wiceprezes, Bartomeu.

Według prokuratora Rosell, Bartomeu i FC Barcelona są winni popełnienia trzech przestępstw podatkowych w 2011, 2013 i 2014 roku na kwotę 13 mln euro.
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl