Piotr Mandrysz: Piast wygrał zasłużenie

Sebastian Kordek

W pierwszym meczu po awansie do Ekstraklasy Termalica przegrała 0:1. Jej opiekun żałuje, że nie udało się zdobyć choćby punktu, ale wie również, że Piast był zespołem lepszym.

W swoim pierwszym meczu w Ekstraklasie niecieczanie ulegli Piastowi Gliwice 0:1. - Piast na początku meczu dominował, ale przetrzymaliśmy to natarcie. Wydawało się, że łapiemy swój rytm i mieliśmy swoje okazje. Najlepszą zmarnował Jakub Biskup, który w tej sytuacji nie zachował się najlepiej. Po chwili za to było już 1:0 dla rywala po stałym fragmencie gry. Wydaje mi się, że piłka nieco zeszła z nogi Patrikowi Mrazowi, ale i tak wpadła do siatki - powiedział Piotr Mandrysz, szkoleniowiec Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Pomimo tego, że gospodarze byli stroną dominującą, to Słonie miały swoją szansę. - Stracona bramka podziałała na nas mobilizująco, bo nie było już czego bronić. Chcieliśmy przejąć inicjatywę i mieliśmy swoją stuprocentową okazję, którą zmarnował Adrian Paluchowski. A takie sytuacje trzeba wykorzystywać. Mimo wszystko uważam, że Piast wygrał zasłużenie - przyznał opiekun beniaminka.

Zdaniem Piotra Mandrysza, Piast ma spore szanse na grę w grupie mistrzowskiej. - W poprzednim sezonie Piast występował w dolnej ósemce, ale w lecie do Gliwic przybyło kilku naprawdę klasowych piłkarzy. Jakość w tym zespole jest widoczna. W szczególności dwaj Czesi pokazali się z niezłej strony. Wcale nie jest powiedziane, że gliwiczanie nie awansują w obecnych rozgrywkach do grupy mistrzowskiej - zakończył były trener Piasta.

< Przejdź na wp.pl