Mats Hummels nie składa broni przed Bayernem. "Zbyt wiele drużyn boi się Bawarczyków"

Konrad Kostorz

- Naszym celem na koniec sezonu są miejsca od pierwszego do trzeciego - mówi gracz Borussii Dortmund i zapewnia, że jego zespół już teraz nie kapituluje przed obrońcą tytułu z Monachium.

Eksperci w Niemczech nie mają żadnych wątpliwości, że Bayern Monachium okaże się najlepszy w Bundeslidze także w sezonie 2015/2016. Prezes Borussii Dortmund Hans-Joachim Watzke przyznał niedawno, iż Bawarczycy wygrają rozgrywki czwarty, a potem piąty raz z rzędu, w czym pomoże im nowo pozyskany gwiazdor Arturo Vidal.

Czy zatem pozostałe zespoły są skazane na walkę o wicemistrzostwo? - W ostatnich latach często odnosiłem wrażenie, że zbyt wiele drużyn boi się Bawarczyków. Można było to dostrzec zarówno w wypowiedziach przedmeczowych, jak i na boisku. Na szczęście FSV Mainz pod wodzą trenera Tuchela nie wywieszał białej flagi przed pierwszym gwizdkiem - mówi Mats Hummels.

Thomas Tuchel, który zastąpił Juergena Kloppa, zapowiedział już, że w pierwszym sezonie w Dortmundzie liczy na miejsce w pierwszej czwórce. - Nie byłoby sensowne, gdyby szkoleniowiec już na samym początku zawieszał sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Dla wszystkich piłkarzy jest jednak jasne, że naszym celem są miejsca od pierwszego do trzeciego, a czwarte to ostateczność - zapowiada odważnie środkowy obrońca.

Żółto-czarni już w czwartek rozegrają pierwszy oficjalny mecz pod wodzą Tuchela - w III rundzie eliminacji Ligi Europy z austriackim Wolfsberger AC. - Myślę, że jesteśmy gotowi, a w pojedynku z Juventusem, pomimo zmęczenia okresem przygotowawczym, było widać, iż zrobiliśmy krok naprzód - zapewnia szkoleniowiec po sobotnim sparingowym zwycięstwie 2:0 nad mistrzem Włoch.

< Przejdź na wp.pl