Marco Reus bez formy, ale ze wsparciem trenera. "Nie wyobrażam sobie BVB bez niego"

Konrad Kostorz

Marco Reus w żadnym z ostatnich siedmiu występów nie strzelił gola, chociaż miał ku temu kilka świetnych sytuacji. Konto pomocnika Borussii Dortmund nie powiększyło się także o asystę.

27 sierpnia Marco Reus popisał się hat-trickiem w konfrontacji z Odds BK w eliminacjach Ligi Europy, a później przestał trafiać. W meczach z Herthą, Hoffenheim, Darmstadt, PAOK, Bayernem, Irlandią oraz Gruzją spisywał się znacznie poniżej oczekiwań i nie był wiodącym graczem swoich drużyn.

Kibicom szczególnie zapadła w pamięć nieskuteczność Reusa podczas ostatniego z wymienionych spotkań. Wydawało się, że przeciwko Gruzinom 26-latek musiał wpisać się na listę strzelców, ale fatalnie pudłował w idealnych sytuacjach. Wcześniej za występy ligowe zebrał bardzo słabe recenzje - poczynając od remisu z Hoffenheim, otrzymał od "Kickera" kolejno noty "4,5", "5" i "4" (gdzie "1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza).

Czy Reus na dobre stracił już swoje atuty? Thomas Tuchel jest przekonany, że reprezentant Niemiec wkrótce powróci do wysokiej formy i znów będzie zachwycał kibiców. - Nie wyobrażam sobie BVB bez niego, nie mam takiego scenariusza. Nadal jest dla nas bardzo ważny, potrzebujemy jego talentu, dlatego liczymy, że wkrótce odzyska formę i będzie zdobywał gole. To ambitny piłkarz i myślę, że jest na dobrej drodze, dzięki czemu już niedługo powinniśmy zobaczyć starego, dobrego Reusa - przekonuje trener, cytowany przez goal.com.

Reus w piątek wystąpi przeciwko 1.FSV Mainz, czyli zespołowi, któremu strzelił najwięcej goli w karierze - w 13 pojedynkach trafił aż 8 razy. Jeśli miałby wypaść z podstawowego składu, to na rzecz Adnana Januzaja albo Jonasa Hofmanna, ewentualnie zaczynającego odgrywać coraz istotniejszą rolę Gonzalo Castro.

 Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra
 

< Przejdź na wp.pl