PAP/EPA / PAP/Piotr Wittman

Big Brother. Flavio Paixao Piłkarzem 26. kolejki

Jacek Stańczyk

Flavio Paixao zgnębił Jagiellonię Białystok, strzelił jej trzy gole, więc nic dziwnego, że jest naszym Piłkarzem 26. kolejki.

Jest taka gra w karty, nazywa się 3-5-8. I Flavio Paixao z Jagiellonią Białystok doskonale się zabawił. Strzelał na bramkę gości osiem razy, pięć razy piłka leciała w jej światło, trzy razy wpadła. Z gości nie było czego zbierać, przegrali 1:5.

Portugalczyk niepostrzeżenie stał się tym lepszym z braci Paixao. W duecie Big Brothers to on jest teraz tym większym. Pamiętamy początki. Pierwszy w Polsce zjawił się Marco, który od razu zaczął strzelać jak z karabinu maszynowego. Na Flavio Śląsk Wrocław musiał długo czekać, jego poprzedni klub w Iranie robił mu problemy z odejściem. 

Dopiero kiedy Marco doznał poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na pół roku, Flavio przejął jego obowiązki związanie z gnębieniem rywali. Jesienią ubiegłego roku, gdy Marco wyjechał do Czech, to Flavio był najlepszym zawodnikiem wrocławskiego klubu. Zimą Śląsk chciał go upokorzyć, gdy za legalne związanie się z Lechią odesłał do rezerw.

Teraz obaj bracia są w Gdańsku, ale to Flavio może czuć się ważniejszy. A po takim meczu jak z Jagiellonią jego pozycja tylko wzrośnie. To były jego pierwsze gole dla gdańskiej drużyny.

A przed niedzielą ostatniego ligowego hat-tricka, jeszcze w barwach Śląska strzelił właśnie Lechii.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kuriozalna decyzja sędziego 

< Przejdź na wp.pl