Bayern zawiódł, ale "Lewy" nie rozdziera szat
W meczu z Benficą Bayern nie pokazał fajerwerków, mimo to Robert Lewandowski był daleki od rozdzierania szat. Polak odniósł się też do zmarnowanej w końcówce świetnej sytuacji.
- Grając u siebie mogliśmy zwyciężyć wyżej niż 1:0, ale i tak się cieszymy. Benfica to mocny rywal i doskonale wiedzieliśmy, że do awansu będziemy potrzebować dwóch dobrych spotkań, a nie jednego - powiedział w rozmowie z Canal+ Robert Lewandowski.
Mistrz Niemiec zaskoczył jednak tym, że stworzył niewiele sytuacji. - Mieliśmy świadomość, że przeciwnik dysponuje dobrą defensywą, ale też gra bardzo wysoko. Nie wykorzystywaliśmy tego podaniami za plecy obrońców, kilka takich wykonaliśmy dopiero pod koniec meczu - dodał reprezentant Polski.
W 89. minucie "Lewy" mógł podwoić zaliczkę Bawarczyków, lecz zmarnował doskonałą szansę niedokładnym zagraniem do Philippa Lahma. - Nie zdecydowałem się wtedy na strzał, bo miałem mało miejsca przed bramkarzem. Widziałem natomiast Philippa i gdybym podał do niego lepiej, on miałby przed sobą pustą bramkę. Zabrakło mi dokładności.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo: Bojowe nastroje przed Euro. "Piszczka satysfakcjonuje wyłącznie mistrzostwo Europy"
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.