Rumuńskie media: "To koniec Christopha Dauma"
Rumuńskie media nie zostawiły suchej nitki na piłkarzach swojej reprezentacji oraz na selekcjonerze Christophie Daumie po porażce z Polską. Drużyna Adana Nawałki rozbiła na stadionie w Bukareszcie gospodarzy aż 3:0.
Biało-Czerwoni zaprezentowali się jednak jak drużyna europejskiej klasy - po dwóch golach Roberta Lewandowskiego i jednym Kamila Grosickiego wygrali z Rumunią aż 3:0 i umocnili się na prowadzeniu w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata.
Po czterech kolejkach Biało-Czerwoni mają na koncie 10 punktów, o trzy więcej niż zajmująca drugą pozycję Czarnogóra. Z kolei nasi piątkowi rywale są dopiero 4.
Co o tym spotkaniu piszą rumuńskie media?
Serwis "Pro Sport" nie ma wątpliwości - czas Christopha Dauma w roli selekcjonera reprezentacji Rumunii dobiegł końca.
"Sobotni lot LH1653, z Bukaresztu do Monachium to jedyne wyjście dla Dauma. Po czterech kolejkach eliminacji tracimy do Polski już pięć punktów! Tego selekcjonerowi już nikt nie wybaczy" - przekonują dziennikarze.
Według nich niemiecki szkoleniowiec zostanie zwolniony z posady pierwszego trenera kadry w najbliższych godzinach.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Gol dla Nawałki
Według "Digi Sport" Polacy zaprezentowali się w piątek o dwie klasy lepiej od gospodarzy, a ich zwycięstwo było bezdyskusyjne. Dziennikarze piszą także, że Roberta Lewandowskiego "po prostu nie da się zatrzymać".
"Mecz zakończył się fatalną porażką. Nie lepiej było na trybunach - petarda wybuchła obok Roberta Lewandowskiego, jednak nawet to nie zatrzymało polskiego napastnika" - pisze portal.
"To najdotkliwsza porażka od tej z eliminacji do Euro 2012, gdy przegraliśmy z Holandią 1:4" - przypomina.
"Jesteśmy daleko od wielkiej piłki" - nie ma wątpliwości gazeta "Adevarul". "Porażka 0:3 z Polską to najmniejszy wymiar kary dla gospodarzy".
Według dziennikarzy gazety reprezentacja Rumunii ma bardzo małe szanse na awans do mistrzostw świata w Rosji. "Marzenia bardzo się od nas oddaliły".
Po czterech kolejkach Rumuni zajmują w tabeli grupy E czwarte miejsce z dorobkiem pięciu punktów.
Największa rumuńska gazeta nie zostawia suchej nitki na piłkarzach reprezentacji Rumunii i selekcjonerze Christophie Daumie.
"Polska udowodniła, że jest od nas silniejsza, bardziej zdyscyplinowana i lepiej przygotowana. Z kolei Christoph Daum udowodnił, że nie ma wpływu na swoich piłkarzy" - pisze dziennik.
Gazeta wspomina w pomeczowej relacji także o petardzie, która ogłuszyła Roberta Lewandowskiego, a także o walkach kibiców obu drużyn, do jakich doszło przed spotkaniem, a także w jego trakcie.