PAP/EPA / DOMENIC AQUILINA / Na zdjęciu: Philippe Coutinho

Wściekłość w Liverpoolu. Dyrektorzy Barcelony zmyślili historię o Coutinho?

Karol Borawski

Philippe Coutinho miał trafić z Liverpoolu do Barcelony, ale do transferu ostatecznie nie doszło. Dyrektorzy katalońskiego klubu przyznali, że to przez zaporową kwotę za piłkarza. Na Anfield zaprzeczają i nie kryją wściekłości.

Wydawało się, że Coutinho odejdzie z Liverpoolu. Reprezentant Brazylii mógł trafić do Barcelony, która oferowała za 25-latka 150 mln euro.

Do transferu nie doszło, a w sobotę na konferencji prasowej dyrektorzy katalońskiego klubu Albert Soler i Robert Fernandez przyznali, że przyczyną nieudanego zakończenia negocjacji była zaporowa kwota. Liverpool miał zażądać za swojego gracza aż 200 mln euro.

Liverpool zdementował te doniesienia, określił je jako "zupełnie fałszywe". Z angielskiego klubu płyną sygnały, że Coutinho nie był przeznaczony do sprzedaży i nie ustalono za niego kwoty, za którą można go sprzedać, a słowa dyrektorów Barcelony są nieprawdziwe.

Kibice ekipy z Camp Nou mają pretensje, że nie udało się sprowadzić następcy Neymara, którego sprzedano za 222 mln euro do Paris Saint-Germain.

ZOBACZ WIDEO Kolejne zwycięstwo Brazylii - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl