Reuters / Jason Cairnduff / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Słaba nota Kamila Grosickiego. "Kolejny dowód na niestabilność jego formy"

Maciej Kmita

Piątkowa porażka 0:5 z Derby County była dla Hull City Kamila Grosickiego gorzką pigułką do przełknięcia. Tygrysy zagrały bardzo słabo i dotyczy to też reprezentanta Polski, który dostał niskie noty od angielskiej prasy.

Kamil Grosicki rozegrał w piątkowym meczu 75 minut. Polak zszedł z boiska jako trzeci zawodnik Hull City, gdy jego zespół przegrywał już 0:5. 

"Nie przypominał zawodnika, który dwa tygodnie temu zdemolował Bolton. Zostawił po sobie słabe wrażenie. To kolejny dowód na niestabilność jego formy" - tak występ Grosickiego skomentował "The Hull Daily Mail", nawiązując do poprzedniego występu przeciwko Kłusakom, w którym Grosicki zdobył bramkę i zanotował dwie asysty.

Do tego przy notce poświęconej lewemu obrońcy, Stephenowi Kingsleyowi pojawiła się uwaga dotycząca reprezentanta Polski: "Były zawodnik Swansea miał bardzo mało wsparcia od Grosickiego".

"The Hull Daily Mail" ocenił Polaka na "3" w dziesięciostopniowej skali. To najniższa nota w zespole Tygrysów, którą otrzymało też pięciu innych zawodników Hull City. Pozostali podopieczni Leonida Słuckiego dostali "4". Z kolei w głosowaniu czytelników "The Hull Daily Mail" gorzej od Grosickiego (2,8) wypadło tylko trzech graczy Hull City.

Tygrysy zagrały w piątek tak słabo, że trener Słucki po końcowym gwizdku przeprosił kibiców. - Po pierwsze chciałbym przeprosić naszych kibiców. Nie zasłużyli na taki wynik i na taki występ - stwierdził Rosjanin.

Porażka z Derby County była dla Hull City trzecią w czterech ostatnich spotkaniach. Zamiast walczyć o szybki powrót do Premier League, drużyna Grosickiego zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli Championship.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Mecz mieliśmy pod kontrolą 

< Przejdź na wp.pl