WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Martin Polacek

Niespodziewany transfer Martina Polacka. Bramkarz Zagłębia Lubin przeniósł się do Czech

Maciej Kmita

Martin Polacek zamienił Zagłębie Lubin na FK Mlada Boleslav. To zaskakujący transfer reprezentanta Słowacji, biorąc pod uwagę fakt, że w styczniu był krok od przenosin do angielskiej Premier League.

Ostatniego dnia stycznia Zagłębie otrzymało od Crystal Palace ofertę kupna Martina Polacka, ale ostatecznie angielski klub nie zdecydował się na pozyskanie Słowaka w tzw. "deadline day".

Kontrakt Polacka z Zagłębiem był ważny do końca czerwca, więc zimowe okno transferowe było dla KGHM-u ostatnią szansą na to, by zarobić na odejściu 27-letniego bramkarza.

Lubinianie zabezpieczyli się na wypadek odejścia Polacka, ściągając z SK Brann Piotra Leciejewskiego i to właśnie on stanął w bramce Zagłębia w pierwszym meczu rundy wiosennej (w drugim bronił Dominik Hładun, a na ławce rezerwowych usiadł Polacek). Mając w odwodzie doświadczonego bramkarza na długim kontrakcie, Zagłębie nie musiało zatrzymywać na siłę Polacka, który po zakończeniu sezonu i tak odszedłby z Lubina.

Polacek był zawodnikiem Zagłębia od lipca 2015 roku. W barwach tego klubu rozegrał 91 oficjalnych spotkań, a w 31 z nich zachował czyste konto. W sierpniu ubiegłego roku, jako gracz Zagłębia, otrzymał pierwsze w karierze powołanie do reprezentacji Słowacji, a w listopadzie zadebiutował w drużynie narodowej.

FK Mlada Boleslav to aktualnie 12. zespół czeskiej ekstraklasy. Kontrakt Polacka z tym klubem ma obowiązywać jedynie do końca bieżącego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piłkarski cud? III-ligowiec ograł Manchester City! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl