Mourinho: Mój syn to nowy "The Special One"
Jose Mourinho Junior ma ledwie 18 lat, a już siedział na ławce trenerskiej Manchesteru United podczas meczu Premier League. Jego ojciec jest pod wielkim wrażeniem talentu syna. Sam mianuje go swoim następcą.
- Opowiem wam coś o czym oprócz mnie wiedzieli tylko moi asystenci. Poprzez serię paru gorszych rezultatów, nie znosiłem dobrze naszych przegranych. Syn to widział i wpadł na pomysł aby przeprowadzić analizę naszych przegranych. Wiecie co? Zobaczyłem je i powiedziałem do asystentów: "Uważajcie bo pewnego dnia ten chłopak zabierze komuś z was pracę" - wyznał w dokumencie dla portugalskiego kanału telewizyjnego SIC trener Manchesteru United Jose Mourinho.
Jose Junior, którego rodzina nazywa Zuca, chciał tylko pomóc jednemu z najlepszych trenerów XXI wieku. Okazało się, że talent ma nie mniejszy od swojego ojca: - Kiedy porównuje go do siebie samego, wydaje mi się, że sam spróbowałbym zrobić takie rzeczy dla mojego taty. Oczywiście używając innej technologii. Nie zmienia to mojego zdania, że jak na szesnastolatka jakość jego analiz była wyjątkowo imponująca - dodawał Mourinho senior.
Kiedy jego syn miał tydzień wolnego na uczelni, szkoleniowiec Czerwonych Diabłów zaprosił Zucę na doświadczenie zawodowe w klubie z Old Trafford. Jose Jr usiadł nawet na ławce trenerskiej podczas wygranego spotkania ligowego przeciwko Swansea City sprzed paru tygodni. Według relacji świadków wcale nie siedział tam cicho tylko instruował resztę sztabu.
Osiemnastolatek tak samo jak swój dziadek od strony ojca jest bramkarzem. Młody Mourinho grał dla akademii Fulham do zeszłego roku, kiedy zrezygnowano z jego usług. Od tej pory nie wiadomo czy swoją przyszłość wciąż wiążę z karierą piłkarską. Zdaniem angielskiej prasy ojciec próbuje przekonać go aby został trenerem. W końcu jak mówi sam Jose Mourinho: - Mój syn to nowy "The Special One".
Klub portugalskiego szkoleniowca rozegra w niedzielę mecz u siebie przeciwko czerwonej latarni Premier League West Bromwich Albion z Grzegorzem Krychowiakem w kadrze meczowej. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi o godzinie 17. Jeśli Czerwone Diabły nie wygraja tego starcia to stracą wszelkie matematyczne szanse na 21. mistrzostwo Anglii.
ZOBACZ WIDEO Emocje w Wolfsburgu mimo braku bramek. Dwie poprzeczki w starciu z FC Augsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]