Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu piłkarze Napoli

Milik może odetchnąć z ulgą. Napoli nie sprowadzi nowego napastnika

Robert Czykiel

- Nie muszę robić teatralnych ruchów - komentuje Aurelio De Laurentis plotki o sprowadzeniu nowego napastnika. Szef Napoli uważa, że jego drużyna nie potrzebuje nowego zawodnika na tę pozycję.

SSC Napoli w ostatnim sezonie do samego końca walczyło z Juventusem Turyn o mistrzostwo Włoch. Na finiszu to "Stara Dama" sięgnęła po Scudetto. Latem w klubie z Neapolu doszło do zmiany trenera i zatrudniono Carlo Ancelottiego. Fani liczyli na głośne transfery, ale tych nie dokonano.

W ostatnich tygodniach najwięcej mówiło się o przyjściu nowego napastnika. Napoli podobno chciało Mario Balotellego lub Andreę Belottiego. Plotki nabrały na sile, gdy neapolitańczycy wypożyczyli Roberto Inglese do Parmy Calcio 1913. Prezes Aurelio De Laurentiis jednak szybko uciął spekulacje.

- Nie kupimy żadnego napastnika. Nie jestem zakochany w Belottim. Mamy wystarczająco dużo zawodników na tę pozycję. Jest Verdi, Mertens i Milik. Mamy ich posadzić na ławkę? Nie muszę robić teatralnych ruchów - komentuje szef Napoli.

Powyższa wypowiedź napawa optymizmem w kontekście Arkadiusza Milika. W przypadku ściągnięcia konkurenta pokroju Balotellego lub Belottiego Polak miałby problem z regularnymi występami. Z obecnymi konkurentami łatwiej mu będzie rywalizować.

Pierwszym wyborem na pewno będzie Dries Mertens. Belg w ubiegłym sezonie strzelił 22 gole. Wygląda jednak na to, że reprezentant Polski będzie jego pierwszym zmiennikiem, a w przypadku dobrej formy może na dłużej wskoczyć do wyjściowej jedenastki.

ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl