Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Borys Mańkowski

Borys Mańkowski wróci na KSW 47

Michał Jankowski

Borys Mańkowski wróci do klatki podczas KSW 47. Jego rywal zostanie ogłoszony w najbliższym czasie, ale pojawia się sporo spekulacji, że będzie nim Dricus Du Plessis.

Przerwa Borysa Mańkowskiego trwa już prawie rok. Nie były to dla niego łatwe miesiące, bo przegrał swoje ostatnie dwie walki z Mamedem Chalidowem i Roberto Soldiciem, co kosztowało go utratę mistrzowskiego pasa KSW kategorii półśredniej.

Poznaniak miał walczyć z Bruce'm Souto podczas KSW 46. Do walki jednak nie doszło, ponieważ doznał urazu. - Byłem w super formie. Wszystko wyglądało znakomicie. Taki to jest jednak sport - mówi Mańkowski w wywiadzie dla Polsatu Sport. Wcześniej problemy zdrowotne wyeliminowały go z KSW 44.

Kontuzja jest już prawie wyleczona i Mańkowski może przygotowywać się do swojej kolejnej walki. Odbędzie się ona 22 marca podczas KSW 47 w Łodzi. Federacja nie ogłosiła jeszcze jego rywala. W środowisku MMA huczy jednak od spekulacji, że dojdzie do starcia z Dricusem Du Plessisem.

Mańkowski pierwszy miesiąc przygotowań do KSW 47 spędzi w Tajlandii. - Ten czas pokaże mi, czy zostanę tam na dłużej, czy wrócę trenować do Poznania - opowiada "Diabeł Tasmański".

29-letni zawodnik nie ukrywa, że liczy na zwycięstwo podczas KSW 47 i rewanż z Soldiciem. - Teraz byłbym w innej dyspozycji psychofizycznej. Wrócę trzy razy silniejszy - kończy Mańkowski.

W walce wieczoru KSW 47 zmierzą się Mariusz Pudzianowski oraz Szymon Kołecki.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #27: kulisy gali KSW 46 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl