Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu od lewej: Lionel Messi i Jordi Alba

Primera Division: 8. z rzędu wygrana FC Barcelony

Michał Piegza

FC Barcelona w Primera Division jest nie do zatrzymania. Mistrzowie Hiszpanii wygrali w lidze po raz 8. z rzędu, pokonując na wyjeździe Gironę 2:0. Gospodarze od 51. minuty grali w osłabieniu.

Po sobotniej wygranej Atletico, zespół z Madrytu do dwóch punktów zmniejszył dystans do Barcelony. Lionel Messi i spółka, do leżącej kilkadziesiąt kilometrów od Barcelony Girony, jechali po pewne punkty. Mistrzowie Hiszpanii po niepowodzeniu w Pucharze Króla zamierzali przedłużyć serię wygranych w lidze do ośmiu.

Goście dość szybko ustawili sobie mecz. W 9. minucie gospodarze nie potrafili wybić piłki z pola karnego. Dopadł do niej Nelson Semedo i mocnym strzałem z ok. 12 metrów trafił do bramki. Strata gola nie podłamała graczy Girony. Gospodarze w 14. minucie mogli zdobyć wyrównującego gola, ale Pedro Alcala głową przestrzelił z kilku metrów. Trzy minuty później mogło być 0:2. Philippe Coutinho zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.

W końcówce 1. połowy kolejną szansę dla miejscowych zmarnował Cristhian Stuani, który przegrał w sytuacji sam na sam z Marc-Andre ter Stegenem, poprawkę Pere Ponsa z linii bramkowej wybił Gerard Pique. Stuani swoją szansę miał ponownie pięć minut po przerwie, kiedy z okolic narożnika pola bramkowego huknął wprost w ręce bramkarza.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Karol Linetty strzela, Sampdoria gromi. Trzech Polaków na boisku [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Chwilę później z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Bernardo Espinosa. Grając w osłabieniu Girona mogła wyrównać. W 55. minucie Stuani zamiast podawać uderzył, ter Stegen pewnie złapał piłkę. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach napastnika Girony w ostatnim momencie uprzedził Busquets.

Emocje w meczu zakończyły się w 68. minucie. Za wysoko ustawiona była obrona Girony. Wykorzystała to Barcelona. Podanie z głębi pola do Jordiego Alby, ten ruszył z piłką, podał do Messiego, który w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza. 

Lider Primera Division mógł w końcówce zdobyć kolejne gole. Jednak Yassine Bounou wybronił strzały Messiego, Ivana Rakiticia i Luisa Suareza, a uderzenie Coutinho z linii bramkowej wybił obrońca.

Po 21. kolejce Barcelona wciąż ma pięć punktów przewagi nad wiceliderem Atletico Madryt.

Girona FC - FC Barcelona 0:2 (0:1)
0:1 - Semedo 9'
0:2 - Messi 68'

Składy:

Girona FC: Yassine Bounou - Pedro Alcala, Bernardo Espinosa, Juan Juanpe - Pedro Porro, Pere Pons, Alex Granell (86' Paik Seung-Ho), Valery Fernandez - Cristian Portugues (80' Antony Lozano), Aleix Garcia (70' Douglas Luiz) -  Cristhian Stuani.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Clement Lenglet (77' Thomas Vermaelen), Jordi Alba - Ivan Rakitić, Sergio Busquets (82' Sergi Roberto), Arturo Vidal (58' Arthur) - Lionel Messi, Luis Suarez, Philippe Coutinho.

Żółte kartki: Bernardo 2, Juanpe, Bounou, Stuani (Girona) oraz Lenglet, Busquets, Vidal (Barcelona).

Czerwona kartka: Bernardo (Girona) /za dwie żółte, 51'/

Sędzia: Pablo Gonzalez.

Real Valladolid - Celta Vigo 2:1 (0:1)
0:1 - Sisto 16'
1:1 - Plano 55'
2:1 - Keko 69'

Czerwona kartka: Hoedt (Celta) /za dwie żółte, 87'/
Tabela Terminarz
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl