Getty Images / Sebastian Widmann/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski odpowiedział Hamannowi: To jest po prostu głupie

Jacek Stańczyk

- Wygraliśmy ten mecz i nie interesuje mnie, co ktoś o mnie mówi. Tym bardziej, jeśli to jest po prostu głupie. Nie sądzę, żeby Hamann znał się na taktyce - powiedział Robert Lewandowski po środowym meczu z Herthą Berlin [3:2].

Dietmar Hamann, były reprezentant Niemiec, piłkarz m.in. Bayernu Monachium i Liverpoolu w telewizji Sky ostro zaatakował kilka dni temu Lewandowskiego, nazywając go problemem Bayernu. Hamann mówił, że zachowanie Lewandowskiego na boisku jest irytujące, że przeszkadzają mu gestykulacje polskiego zawodnika. I w ogóle jego zdaniem Lewandowski jest samotnikiem, którego w szatni mało kto lubi. A przede wszystkim kapitan naszej kadry może i strzela dużo goli, ale nie w tych najważniejszych momentach. I wywołał spore zamieszanie  =>> TUTAJ WIĘCEJ

A Polak odpowiedział mu najlepiej jak mógł i wcale nie chodzi tylko o pomeczową rozmowę ze Stefanem Uersfeldem z ESPN. Robert Lewandowski w pucharowym meczu z Herthą był kapitanem Bayernu, miał dwie asysty i udział przy jeszcze jednym golu. A już po zwycięstwie wypalił dla ESPN: - Zawsze jestem skupiony na pracy. A te mecze pucharowe są naprawdę ciężkie. Wygraliśmy ten mecz i nie interesuje mnie, co ktoś o mnie mówi. Tym bardziej, jeśli to jest po prostu głupie. Nie sądzę, żeby Hamann znał się na taktyce.

Polaka bronią liczby. Dwie asysty w meczu z Herthą oznaczają, że w tym sezonie Lewandowski ma już 9 ostatnich podań. A jest dopiero luty, więc śmiało można zakładać, że ten sezon może być pod tym względem dla snajpera Bayernu rekordowy. Wcześniej Lewandowski miał po 13 asyst w sezonach 12/13, 13/14 i 14/15. Teraz w drużynie więcej od niego ma tylko Joshua Kimmich (12), z czego większość... przy golach Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO Bayern rozbity w Leverkusen. Doskonała druga połowa gospodarzy! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Kapitan reprezentacji Polski, jeśli dołożymy do tego jego 24 gole w tym sezonie, był "zamieszany" aż 33 gole dla Bayernu w 28 meczach. To znakomite statystyki. Ale nie, Hamann najchętniej kupiłby więc nowego snajpera, który zastąpi Lewandowskiego w pierwszym składzie. Polaka wzięli w obronę obecni i byli kumple =>> CZYTAJ WIĘCEJ. 

Bayernowi trudno będzie jednak sprowadzić piłkarza, który zagwarantuje około 50 goli rocznie, a tyle przecież strzela 31-letni Polak. Mało tego, obecny sezon pokazuje też dobitnie, że Lewandowski nie jest samotnikiem, samolubem, że potrafi grać dla drużyny. Hamann ma oczywiście trochę racji mówiąc, że nasz piłkarz w ostatnich sezonach nie błyszczał w najważniejszych meczach, ale zapomina przy okazji, że poza wiosną ubiegłego roku, to Polak nie miał w Monachium ani chwili wytchnienia.

A gdy w końcu już dostał zmiennika w postaci Sandro Wagnera, to właśnie go stracił. Niemiec został sprzedany do Chin.

< Przejdź na wp.pl