East News / ULMER / Imago Sports and News / Na zdjęciu: Robert Lewandowski zatrzymany przez Karima Rekika

Wrestling w Monachium. Robert Lewandowski sponiewierany

Jacek Stańczyk

Wyglądało jak we wrestlingu. Robert Lewandowski próbował biec, Karim Rekik wystawił rękę, powalił Polaka na murawę. I wyleciał za to z boiska. Kontrowersji w tej sytuacji jednak nie brakuje.

To była 84. minuta sobotniego meczu Bayernu Monachium z Herthą Berlin. Robert Lewandowski przyjął piłkę, krył go właśnie Karim Rekik. Polak i Holender upadli na trawę, a Lewandowski padając uderzył jeszcze nieświadomie rywala w twarz. I szybko zebrał się do biegu.

Gdy ruszył w kierunku bramki, Rekik wystawił rękę, Lewandowski na nią wpadł i huknął o ziemię. Być może Polak został uderzony w szyję, bo na pewno nie w twarz. Sędzia nie miał wątpliwości i od razu wyrzucił piłkarza Herthy z boiska. 

Sytuacja była jednak kontrowersyjna, komentatorzy Canal Plus nie byli przekonani, czy należy wyrzucić Holendra z boiska. Ten na pewno nie uderzył Lewandowskiego, ale zdenerwowany tym, że chwilę wcześniej but napastnika Bayernu wylądował na jego twarzy, miał taki zamiar. Na pewno zatrzymanie Lewandowskiego było jednak zdecydowane, z impetem. I uderzeniem w szyję też można zrobić krzywdę. 

Zobacz także: Primera Division: Lionel Messi show! Argentyńczyk uratował Barcelonę w meczu z Sevillą

Lewandowski w ogóle miał ciężki mecz. Zamiast podań od kolegów, kilka razy "dostał" od piłkarzy z Berlina. Polak nie miał klarownych szans na gola, ale Bayern wymęczył wygraną 1:0. Zwyciężył po golu Javiego Martineza.

Zobacz także: Bundesliga: "złota" główka Martineza. Bayern dogonił lidera

ZOBACZ WIDEO Piątek jak maszyna! Kolejny gol Polaka w barwach Milanu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl