Newspix / Wojciech Wloch / PressFocus / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko

Pijany Polak podawał się za Andrija Szewczenkę. Chciał uniknąć aresztu

Dawid Borek

Kuriozalna sytuacja we Włoszech. Pijany Polak chciał uniknąć aresztu, podając się za Andrija Szewczenkę, legendę AC Milan. Przez swoją głupotę narobił sobie tylko dodatkowych problemów.

40-letni mężczyzna z Polski przed tygodniem został skazany na areszt domowy za kradzież. Tymczasem zniknął z miejscowości Boscoreale, chcąc uniknąć odbycia kary. Plan się jednak nie powiódł, bowiem policja trafiła na jego trop. Gdy funkcjonariusze namierzyli Polaka i chcieli go aresztować, usłyszeli od niego kuriozalne tłumaczenie.

- Nie jestem tą osobą, którą szukacie! Jestem Andrij Szewczenko! - rzucił w kierunku policjantów kompletnie pijany obywatel Polski. Miał pecha, bowiem policjanci, zamiast uwierzyć w jego słowa, wyciągnęli kajdanki i skuli poszukiwanego mężczyznę.

ZOBACZ: "Zawsze do bramki!". W AC Milan piszą już po polsku

Teraz Polak odpowie już nie tylko za kradzież, ale także za ucieczkę oraz podszywanie się pod inną osobę. Jak widać - kreatywność nie zawsze popłaca.

Andrij Szewczenko to legenda AC Milan. Barwy Rossonerich reprezentował w latach 1999-2006 oraz 2008-2009, dla mediolańskiego klubu notując w tym czasie 175 bramek i 27 asyst w 322 spotkaniach. Oprócz Milanu, Szewczenko grał też w Dynamie Kijów i Chelsea FC.

ZOBACZ: "Prawdziwy zabójca". Krzysztof Piątek jak zwykle zbiera pochwały

Od 2016 roku jest selekcjonerem reprezentacji Ukrainy.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 105. Korupcja, prostytutki i chuligani. Łapiński: W książce skumulowałem całe zło 
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl