W latach 2021-2024 Josue odgrywał ważną rolę w Legii Warszawa. Pochodzący z Portugalii pomocnik odpowiadał za kreowanie gry. W barwach Wojskowych zdobył Puchar i Superpuchar Polski. Otrzymał również wyróżnienia i nagrody dla najlepszego obcokrajowca. Jego osoba wzbudzała w klubie mieszane odczucia. Ostatecznie nie podpisano z nim nowej umowy.
Paweł Wszołek został zapytany o Josue w rozmowie z TVP Sport. - Miał bardzo duży wpływ na zespół. Na boisku wiele od niego zależało. To żadna tajemnica, że był jednym z najważniejszych zawodników drużyny. Oczywiście, był bardzo ekspresyjny w swoim zachowaniu i przyciągał uwagę ludzi - stwierdził 32-latek.
Według doświadczonego pomocnika Josue dawał drużynie mnóstwo jakości. Był to także piłkarz charakterny. Jeśli chodzi o wady, to Wszołek wyznał, że miał je jak każdy człowiek, "ale tak samo było z zaletami".
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Zmierzch Cristiano Ronaldo? Eksperci bez wątpliwości
- Nie chcę go oceniać. Wiem, że tworzymy obecnie grupę, która pójdzie za sobą w ogień. To mocna deklaracja, ale nie boję się jej użyć. Wierzę, że w drużynie nie będzie podziałów, a każdy dla każdego będzie kapitanem. Chcę, by wszyscy się wzajemnie wspierali. Niezależnie od narodowości. Tylko w taki sposób możemy się rozwijać jako zespół na boisku, ale też poza nim - dodał.
Po tym wywiadzie głos w mediach społecznościowych zdecydował się zabrać sam zainteresowany. Josue nie był zadowolony ze słów Wszołka.
"To zabawne, że niektórzy ludzie nigdy, odkąd grają z Josue, nie mieli tak często bramek i asyst. Niech mówią. Bla, bla, bla. Może śnią o mnie? Pięknej nocy" - napisał Portugalczyk na platformie X.
Internauci szybko odpisali mu, że Wszołek nie powiedział o nim niczego złego. A nawet ma do byłego legionisty szacunek. Najprawdopodobniej Josue źle przetłumaczył wywiad swojego byłego klubowego kolegi i stąd taka odpowiedź.
Czytaj także:
Zapytali go o transfer Szczęsnego. Nagle zaczął mówić o kondorze
Nie ma wątpliwości. Kręcina zdradza, jak Euro wpłynie na przyszłość Kuleszy