Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: sędzia Orel Grinfeld pokazujący czerwoną kartkę Ante Rebiciowi

Liga Europy. Eintracht Frankfurt - RC Strasbourg. Wielka awantura w przerwie. Doszło do rękoczynów

Łukasz Witczyk

Ante Rebić odczas meczu IV rundy eliminacji do Ligi Europy pomiędzy Eintrachtem Frankfurt i RC Strasbourg został ukarany czerwoną kartką za faul na bramkarzu. Po tej sytuacji na boisku doszło do awantury.

W 43. minucie meczu we Frankfurcie Ante Rebić ostro zaatakował w polu karnym bramkarza rywali, Matza Selsa. Piłkarz Eintrachtu Frankfurt ruszył za piłką, która toczyła się w kierunku golkipera RC Strasbourg. Rebić nie zdążył wyhamować przed bramkarzem i sfaulował go. Arbiter nie miał wątpliwości i wyrzucił gracza gospodarzy z boiska.

Taka kara nie spodobała się przedstawicielom Eintrachtu, którzy mieli pretensje do sędziego. Arbiter Orel Grinfeld uznał jednak, że Rebić z premedytacją, biegnąc sprintem, zaatakował rywala. Ukarani żółtymi kartkami za protesty zostali trener Adolf Huetter i piłkarz Eintrachtu Makoto Hasebe.

Jak donosi portal sportbuzzer.de, w tunelu stadionu doszło do awantury pomiędzy obiema drużynami. Dyrektor sportowy Eintrachtu miał uderzyć w twarz trenera RC Strasbourg. Starli się też Filip Kostić i bramkarz francuskiego zespołu.

- Widziałem nawet zawodnika popychającego sędziego. Czy zostałem odepchnięty? To zbyt wielkie słowo, ale wciąż są ludzie, którzy są nerwowi. Rywale nie byli zadowoleni z decyzji sędziego, ale wszystko wróciło do normy - powiedział trener gości, Thierry Laurey, którego cytuje RMC Sport.

Mecz zakończył się wygraną Eintrachtu 3:0 i to ten zespół awansował do fazy grupowej Ligi Europy. Do momentu czerwonej kartki dla Rebicia niemiecka drużyna prowadziła jedną bramką. W pierwszym starciu RC Strasbourg zwyciężył 1:0.

Zobacz także:
Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Artur Boruc podniósł ciśnienie na Ibrox
Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Ten gol dał awans Szkotom. Komentator oszalał (wideo)

ZOBACZ WIDEO Czy Błaszczykowski zasługuje na powołanie? "Gdyby Brzęczek nie był selekcjonerem, to Kuba nie grałby w reprezentacji"
 

< Przejdź na wp.pl