Transfery. Bayern Monachium rezygnuje z Erlinga Haalanda. To przez Roberta Lewandowskiego
Bayern Monachium nie będzie uczestniczyć w walce o Erlinga Haalanda. To spowodowane jest faktem, że przy Robercie Lewandowskim nie miałby zbyt wielu okazji do rozwijania talentu.
Erling Braut Haaland obecnie jest jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy na świecie. Norweski napastnik rozgrywa znakomity sezon. Łącznie strzelił dla Red Bull Salzburg 27 bramek, z czego aż osiem w Lidze Mistrzów.
Liga Mistrzów. Niesamowity Erling Haaland. Piłkarz Red Bull Salzburg pobił kolejny rekord >>
Niemieckie media często łączyły go z transferem do Bayernu Monachium. "Bild" jednak ustalił, że Bawarczycy nie przystąpią do walki o 19-latka. Powód jest bardzo prosty, a jest nim Robert Lewandowski.
Polak jest największą gwiazdą mistrza Niemiec i chce grać w każdym meczu. Dlatego Haaland w Monachium byłby tylko rezerwowym. Bayern uznał, że to zahamowałoby jego rozwój, a z czasem prowadziłoby do frustracji 19-latka.
Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych
"Bild" przypomina niedawny przypadek Sandro Wagnera. Niemiec przyszedł jako dubler "Lewego", co z czasem zaczęło go denerwować. 32-latek po roku zdecydował się na transfer do chińskiego TJ Teda.
Bayern uważa, że ma w swoim składzie alternatywę na wypadek, gdyby Lewandowski nie mógł grać. To Serge Gnabry, który w reprezentacji Niemiec gra na pozycji napastnika. W klubie jest prawym skrzydłowym, ale z konieczności może zastąpić kapitana reprezentacji Polski.
Transfery. Dyrektor RB Salzburg zaprzeczył spekulacjom o powiązaniach z RB Lipsk. "Haaland nie ma takiej klauzuli" >>
Niemiecka gazeta uważa, że obecnie najbardziej prawdopodobny jest transfer Haalanda do Borussii Dortmund lub RB Lipsk. Klauzula odstępnego wynosi zaledwie 20 mln euro.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.