PAP/EPA / Mariscal / Na zdjęciu: Zinedine Zidane

La Liga. Kolejna zadyszka Realu Madryt. Trzeci mecz bez zwycięstwa

Jakub Artych

Real Madryt znów zawiódł kibiców na Santiago Bernabeu. Trener Zinedine Zidane robi dobrą minę do złej gry, jednak sytuacja Królewskich nie jest kolorowa.

W teorii nie wygląda to wszystko źle. Na koniec 2019 roku Real Madryt zajmuje drugie miejsce w Primera Division i traci tylko dwa punkty do liderującej Barcelony. Gdyby jednak Duma Katalonii punktowała tak, jak w poprzednich sezonach, strata Los Blancos byłaby dużo wyższa.

W niedzielę Real zremisował z Athletic Bilbao 0:0 (więcej TUTAJ) i był to już siódmy podział punktów Królewskich w tym sezonie La Ligi. Łącznie na 18 spotkań, madrytczycy wygrali tylko 10.

- Jestem bardzo rozczarowany z powodu moich zawodników, bo duży wykonali wysiłek. Myślę, że rozegrali znowu wielki mecz, ale ponownie zabrakło nam tylko gola. To prawda, że w piłce nożnej chodzi o strzelanie bramek, ale musimy zachować spokój - analizuje Zinedine Zidane (za Marca.com).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił 

Real w ostatnich trzech meczach strzelił tylko jednego gola. Na dodatek bardzo szczęśliwego w końcówce spotkania z Valencią (1:1).

- W futbolu pojawiają się serie meczów, w których piłka nie chce wpadać do siatki. W niedzielę też tak było, mieliśmy trzy słupki. Tak jak mówiłem, musimy być spokojni, bo mamy dużo jakości w zespole i wiem na co nas stać. Odmienimy to tylko ciężką pracą i cierpliwością - tłumaczy francuski szkoleniowiec.

Kolejny mecz Los Blancos zagrają czwartego stycznia. Na wyjeździe rywalem zespołu Zidane'a będzie Getafe. - Najważniejsze jest tworzenie okazji i odmienimy to w 2020 roku. Na pewno - dodaje.

Zobacz także: Włoskie media komentują pogrom Rossonerich

< Przejdź na wp.pl